Prawo Autorskie - Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa https://poraj.com/category/news/prawo-autorskie/ Eksperci od własności intelektualnej Thu, 12 Sep 2024 08:44:09 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 https://poraj.com/wp-content/uploads/2020/08/favi2.png Prawo Autorskie - Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa https://poraj.com/category/news/prawo-autorskie/ 32 32 Adele na scenie w Monachium i prawa IP? https://poraj.com/adele-na-scenie-w-monachium-i-prawa-ip/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=adele-na-scenie-w-monachium-i-prawa-ip Wed, 14 Aug 2024 13:29:47 +0000 https://poraj.com/?p=8683 Adele śpiewa na koncertach, ale to tylko fragment ogromnego projektu:  Prawo Autorskie, Znak towarowy, Utwory muzyczne, Scena, Przykłady komercjalizacji praw IP.  Adele, zapewne przedstawiać jako piosenkarki nie trzeba. Nawet Ci,…

Artykuł Adele na scenie w Monachium i prawa IP? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Adele śpiewa na koncertach, ale to tylko fragment ogromnego projektu:  Prawo Autorskie, Znak towarowy, Utwory muzyczne, Scena, Przykłady komercjalizacji praw IP. 

Adele, zapewne przedstawiać jako piosenkarki nie trzeba. Nawet Ci, którzy słuchają innego rodzaju muzyki, rozpoznają jej charakterystyczny głos i ją samą, niewątpliwie osobowość. Brytyjska piosenkarka i autorka tekstów, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie muzyki współczesnej. Jej wyjątkowy głos i emocjonalne teksty przyciągnęły miliony fanów na całym świecie. Sierpień to miesiąc Adele w Monachium. Tutaj odbywają się na specjalnie wybudowanym dla niej stadionie koncerty z udziałem 80 tysięcznej publiczności, i  z oszałamiającym ekranem.

To gigantyczny projekt, który nie opiera się tylko na talencie muzycznym, ale i na ogromnym przedsięwzięciu organizacyjnym. Przyjrzyjmy się zatem jaki „widać” prawa własności intelektualnej w tym całym przedsięwzięciu z zewnątrz, z perspektywy odbiorcy koncertów.Zdjęcie: Anna Cybulka

Prawa autorskie do muzyki i tekstów

Adele pisze teksty,  potrzebna jest oczywiście muzyka, i niekoniecznie ona posiada pełnię praw. Często prawa autorskie majątkowe lub zarządzanie prawami mają inne podmioty.  Często osoby niezorientowane myślą o właścicielu praw jako o jednej osobie i to twórcy.  Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej złożona.  

Słynna piosenka „Hello” ma także obok oczywiście Adele innego współtwórcę to Greg Kurstin. Amerykański producent muzyczny i twórca piosenek. Współpracował z licznymi artystami, takimi jak: Adele, Beck, Kelly Clarkson, Foo Fighters, Sia, Halsey, Paul McCartney, Pink, Lily Allen. Do jego największych sukcesów komercyjnych należą single „Hello” (2015) oraz „Easy on Me” (2021) Adele, których był współautorem i producentem. [Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Greg_Kurstin]

Tutaj przykład opisu, jaki można znaleźć, wyszukując w Internecie informacje dot. praw do utworu „Hello”, którym Adele w sposób iście magiczny,  rozpoczyna swoje koncerty w Monachium.

Hello - prawa do utworu

 

Źródło: https://www.easysong.com/search/songs/song-copyright-holder-information.aspx?s=75073

Jaka lekcja z tego płynie dla Was – którzy chcecie np. wykorzystywać czyjąś muzykę do swoich projektów.  Każdy utwór tego samego artysty może mieć zupełnie różnych dysponentów prawami.  Co więcej, prawa te mogą ulegać niejako „rozszczepieniu” na poszczególne sposoby wykorzystania np.  platformy streamingowe, koncerty, komercyjne wykorzystanie, odtwarzanie w radiu itd.

Adele i Jej Chroniony Znak Towarowy

Adele zadbała także o ochronę swojego imienia jako znaku towarowego.  Zarejestrowała m.in. jako znak towarowy Unii Europejskiej słowny znak ADELE.

Informacje o znaku towarowym ADELE

W świecie muzyki, gdzie marki osobiste artystów mają ogromne znaczenie, zastrzeżenie znaku towarowego jest bardzo pomocne, także w ochronie wizerunku i twórczości, a także w komercjalizacji.  Na koncercie można kupić różne przedmioty opatrzone albo znakiem Adele lub też kombinacją z jej wizerunkiem. Fani kupowali plakaty,  koszulki, bluzy, kubki, słynny kufel do piwa, są także wypuszczone specjalnie na tę okazję żelki Haribo „Adele”. Rejestracja znaku towarowego daje jej  prawo wyłączne do komercyjnego  używania imienia-znaku w różnych obszarach np. do oznaczania materiałów, T-shirtów itd. To narzędzie pomaga kontrolować, jak i gdzie jej nazwisko jest używane. Dzięki temu może zapobiegać nieautoryzowanemu wykorzystaniu swojego imienia w celach komercyjnych, takich jak sprzedaż nieoficjalnych produktów lub usług powiązanych z jej marką.

Chroniony znak towarowy Adele obejmuje różnorodne kategorie, w tym produkty muzyczne, odzież, a także usługi związane z organizacją koncertów i wydarzeń.

Zdjęcie: Anna Cybulka

Ochrona Praw Autorskich do innych utworów

Utworem może być także scenografia, oświetlenie, pokaz efektów do danej piosenki, suknia, kostiumy, projekty koszulek, kubków  itd. Tego jest na takim wydarzeniu OGROM. 

Samym utworem, którego nie da się nie zauważyć to  ADELE ARENA.  

Adele Arena

 

Do powstania i realizacji projektu przyczyniło się wiele osób. Tutaj parę słów o projektancie obiektu  – Florianie Wieder. To niemiecki scenograf i producent kreatywny.  Znany jest między innymi jako projektant scen dla Eurowizji.

Profil IG @florian_wieder

                     Źródło:  profil Instagrama @florian_wieder

Arena, stworzona specjalnie na te koncerty, mieści 80 000 fanów, może pochwalić się wartym 43 miliony dolarów ekranem LED o wymiarach 721 na 98 stóp, a także „Adeleworld”, który obejmuje teren, gdzie można spędzić czas, wypić coś i zjeść, a nawet  angielską budkę telefoniczną i odtworzony angielski pub. 

Przyznam się szczerze, że zawsze mnie odstraszały tak ogromne koncerty, a tu niespodzianka. Doskonała organizacja, spokój i wspaniała atmosfera, sam koncert świetny a ekran wraz z efektami wprost oszołamiający.  

To jednak jeden z masy utworów prawa autorskiego, jaki był związany z tym przepięknym show. Niezapomniany.

Prośby, Plagiaty i Oskarżenia o Naruszenie Praw Autorskich

Myślę, że Adele jest wrażliwa na niuanse praw twórcy i dostrzega istotę integralności swojej twórczości. Sama miała także oczekiwanie do  platformy streamingowej Spotify i poprosiła o wyłączenie przycisku losowego odtwarzania piosenek z jej albumów. Jak uzasadniała swoją prośbę: „Nie bez powodu tworzymy nasze albumy z taką starannością i uwagą… nasza sztuka opowiada historię i nasze historie powinny być słyszane tak, jak zaplanowaliśmy. Dziękuję, Spotify, za wysłuchanie”. Na co oficjalne konto Spotify na Twitterze odpowiedziało: „Dla ciebie wszystko”.  

[Źródło: https://ipkitten.blogspot.com/2021/12/adele-spotify-and-right-of-integrity.html]

Jednakże Adele nie zawsze była jedynie obrońcą swoich praw autorskich. W 2021 roku artystka została uwikłana w sprawę o plagiat z brazylijskim artystą Toninho Geraesem, który oskarżył ją o skopiowanie fragmentu jego utworu „Mulheres” w piosence „Million Years Ago”. Sprawa ta podkreśla, jak złożone mogą być kwestie praw autorskich w świecie muzyki,  gdzie granice między inspiracją a naruszeniem praw autorskich są często niejasne, mogą być też bardzo, bardzo różne oceniane przez różne osoby.

Wizerunek w Życiu Prywatnym

Adele jest również świadoma znaczenia ochrony praw autorskich, wizerunku w życiu prywatnym. Artystka wielokrotnie wyrażała swoje niezadowolenie z mediów, które naruszały jej prywatność, co jest ściśle związane z ochroną jej praw do wizerunku. Trudno się zresztą dziwić. Brak zachowywania umiaru w tym zakresie to niestety jest jedna z bardziej uciążliwych stron bycia sławnym.Zdjęcie: Anna Cybulka

Wpływ na Przemysł Muzyczny

Sierpniowe koncerty i Adele Arena  oparte są o odmienną od tras koncertowych, koncepcję. Twórca taki jak Adele, nie przemieszcza się, lecz w specjalnie zaprojektowanym pod jego potrzeby, osobowość i styl miejscu przyjmuje „gości”, którzy do niego przyjeżdżają. To dla artysty niezmiernie atrakcyjna alternatywa dla tras koncertowych. Sam projekt powiązany z miastem – Monachium promuje i stwarza możliwość zarobienia dla miasta także na biletach kolejowych, noclegach itd. Dla widza stwarza co prawda trudy przemieszczania się, ale możliwości, jakie daje taka koncepcja, są nie do przecenienia. Ekran, stadion, przestrzeń – niejako miasteczko  stwarza niepowtarzalne przeżycia i możliwości także aranżacji, efektów specjalnych na koncercie.Zdjęcie: Anna Cybulka

Podsumowanie

Przykład letnich koncertów Adele w Monachium to niesamowity przykład bardzo złożonego projektu, nie tylko wspaniałej artystki, ale całego przedsięwzięcia, który oszałamia, daje pozytywną energię, tworzy i realizuje nowe koncepcje także w kontekście możliwych komercjalizacji prawa własności intelektualnej. A to, co dla mnie jako także widza było niezmiernie istotne, to cieszy, zachwyca i kreuje niesamowite, niezapomniane emocje. Dziękuję, że przełamałam pewne przekonania co do dużych koncertów i posłuchałam mojej córki. To było niezapomniane przeżycie. Jestem zachwycona.

Anna Cybulka

Czy potrzebujesz pomocy w ochronie swoich praw własności intelektualnej? Umów się z nami na krótką, 15-minutową rozmowę, podczas której omówimy Twoje potrzeby i odpowiemy na wszystkie pytania. Kliknij tutaj, aby umówić się na spotkanie!

Jeżeli masz do omówienia konkretny problem z zakresu prawa własności przemysłowej, zapraszamy na 60-minutową konsultację. Kliknij tutaj, aby zarezerwować termin.

Możesz również skontaktować się z nami bezpośrednio:

PORAJ Kancelaria Prawno-Patentowa Sp. z o.o.
Słowackiego 31/33 lok. 60-824 Poznań
Telefon: +48 61 843 21 00 | E-mailkancelaria@poraj.com

Artykuł Adele na scenie w Monachium i prawa IP? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Jak prawidłowo oznaczać swoje rękodzieło? Odkryj naszą darmową checklistę „Autorska Nitka”! https://poraj.com/jak-prawidlowo-oznaczac-swoje-rekodzielo-odkryj-nasza-darmowa-checkliste-autorska-nitka/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=jak-prawidlowo-oznaczac-swoje-rekodzielo-odkryj-nasza-darmowa-checkliste-autorska-nitka Wed, 03 Jul 2024 07:03:56 +0000 https://poraj.com/?p=8638 Jeśli jesteś osobą kreatywną, rękodzielnikiem lub po prostu kochasz tworzyć i chcesz chronić swoje prace, nasza checklista jest dla Ciebie. Dowiesz się, jak prawidłowo oznaczać swoje dzieła, aby były one…

Artykuł Jak prawidłowo oznaczać swoje rękodzieło? Odkryj naszą darmową checklistę „Autorska Nitka”! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Jeśli jesteś osobą kreatywną, rękodzielnikiem lub po prostu kochasz tworzyć i chcesz chronić swoje prace, nasza checklista jest dla Ciebie. Dowiesz się, jak prawidłowo oznaczać swoje dzieła, aby były one nie tylko widoczne, ale i odpowiednio chronione zgodnie z prawem autorskim.

Dlaczego oznaczanie swoich prac jest ważne?

 

Każdy twórca chce, aby jego prace były rozpoznawalne i doceniane. Oznaczanie dzieł to nie tylko sposób na zabezpieczenie swoich praw, ale także na zwiększenie widoczności i rozpoznawalności swojej twórczości. Bez odpowiedniego oznaczenia Twoje prace mogą stać się niewidzialne dla odbiorców, a Twoje prawa autorskie mogą być naruszone.

W jaki sposób pomoże Ci nasza darmowa checklista “Autorska Nitka”?

 

Aby pomóc Ci w  procesie oznaczania prac, stworzyliśmy darmową checklistę „Autorska Nitka”. Dzięki niej upewnisz się, że oznaczasz swoje projekty, produkty, posty i inne dzieła zgodnie z prawem autorskim. To niezbędne narzędzie dla każdego, kto tworzy kreatywnie i chce dbać o swoje prawa oraz zwiększać widoczność swojej twórczości.

Co zyskasz pobierając checklistę?

 

  • Zabezpieczenie Twórczości: Upewnisz się, że Twoje projekty są prawidłowo oznaczone.
  • Ochrona Prawna: Poznasz zasady prawidłowego oznaczania zgodnie z prawem autorskim.
  • Zwiększenie Widoczności: Twoje dzieła będą widoczne i rozpoznawalne.

Co zawiera nasza checklista?

 

Checklista jest przewodnikiem, w którym znajdziesz informacje:

  • jak prawidłowo oznaczać zdjęcia i grafiki,
  • jak oznaczać posty na mediach społecznościowych,
  • jak oznaczać produkty,
  • jak oznaczać materiały promocyjne,
  • jak oznaczać treści online,
  • jak oznaczać wzory i projekty,
  • jak oznaczać kursy i materiały edukacyjne.

Jak pobrać checklistę „Autorska Nitka”?

 

Wystarczy, że wypełnisz poniższy formularz, a checklista zostanie wysłana na Twoją skrzynkę mailową.

W przygotowanym materiale znajdziesz także przykłady not autorskich

Nota autorska to krótkie oświadczenie, które autor/twórca umieszcza w swoich dziełach, informując o swoich prawach autorskich. Zazwyczaj zawiera imię i nazwisko autora, rok powstania utworu oraz zastrzeżenie dotyczące praw autorskich, na przykład często spotykane: „2024 Wszelkie prawa zastrzeżone” lub „Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione”.  Nota autorska jest istotnym elementem ochrony praw autorskich.

Oznaczanie swoich dzieł to kluczowy krok w ochronie swojej twórczości i zwiększaniu jej widoczności. Nasza darmowa checklista „Autorska Nitka” pomoże Ci upewnić się, że robisz to prawidłowo. Nie czekaj, pobierz ją już dziś i zadbaj o swoje dzieła!

Artykuł Jak prawidłowo oznaczać swoje rękodzieło? Odkryj naszą darmową checklistę „Autorska Nitka”! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Sztuczna inteligencja, prawo autorskie i New York Times https://poraj.com/sztuczna-inteligencja-prawo-autorskie-i-new-york-times/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=sztuczna-inteligencja-prawo-autorskie-i-new-york-times Fri, 05 Jan 2024 11:01:40 +0000 https://poraj.com/?p=8424 Dawno w dziedzinie praw autorskich nie było takiego poruszenia, jak w ciągu ostatnich miesięcy. Jaki jest powód tej sytuacji?  Nic innego jak sztuczna inteligencja, a szczególnie sprawa, o której piszemy…

Artykuł Sztuczna inteligencja, prawo autorskie i New York Times pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Dawno w dziedzinie praw autorskich nie było takiego poruszenia, jak w ciągu ostatnich miesięcy. Jaki jest powód tej sytuacji?  Nic innego jak sztuczna inteligencja, a szczególnie sprawa, o której piszemy poniżej.
Pod koniec grudnia miała miejsce prawdopodobnie najważniejsza sprawa dotycząca szorstkiej relacji praw autorskich i sztucznej inteligencji, która będzie miała wpływ na ten rok i kolejne. Wtedy to dziennik The New York Times (NYT) złożył pozew przeciwko firmom OpenAI i Microsoft, zarzucając im naruszenie praw autorskich poprzez szkolenie swoich systemów AI na treściach Timesa bez licencji.

Ilość treści w treści

OpenAI i Microsoft to firmy, które od 2019 ściśle współpracują w tworzeniu i rozpowszechnianiusztucznej inteligencji i stoją za opracowaniem programu ChatGPT.
Został on uruchomiony w listopadzie 2022 roku i w ciągu pierwszego tygodnia zgromadził ponad milion użytkowników. Narzędzie otrzymało nazwę Chat GPT , co w rozwinięciu oznacza: Generative Pre-Trained Transformer (ang. Wyszkolony Transformator Generatywny). Nazwa ta podkreśla jego konwersacyjny charakter.
ChatGPT jest oparty na dużym modelu językowym (Large Language Model, LLM), zbudowanym na sztucznej sieci neuronowej. To typ algorytmu, który wykorzystuje techniki deep learningu i ogromne zbiory danych do zrozumienia, podsumowania, generowania i przewidywania nowych treści. Uczy się zatem tworzyć nowe treści (odpowiedzi na zadawane przez użytkowników pytania) na podstawie długotrwałego treningu polegającego na analizowaniu ogromnej liczby tekstów, ale też na bieżąco sięga do informacji dostępnych w Internecie.
Zdaniem NYT, OpenAI, który powstał „poprzez kopiowanie i wykorzystywanie milionów artykułów +Timesa+ objętych prawami autorskimi”.  Kopiowanie tekstów i materiałów amerykańskiego dziennika, powoduje miliardowe straty, a dodatkowo jest bezprawne. Dziennik uważa też, że chatboty stanowią dla gazety konkurencję jako źródło informacji. Dzieje się tak, w sytuacji, gdy użytkownik pyta ChatGPT o dowolne wydarzenie, czy zagadnienie, w odpowiedzi dostaje często treść opartą właśnie o artykuły NYT.

Dwie strony medalu

Times posłużył się argumentami, których do tej pory nikt nie przedstawił przeciwko firmom zajmującym się sztuczną inteligencją. Czy to jednak zapewni gazecie większe szanse powodzenia, niż inne pozwy złożone przez pisarzy (John Grisham i Jonathan Franzen), fotografów i agencje (Getty), wydawców, artystów, którzy w minionym roku wnosili liczne pozwy przeciwko firmom AI, o naruszenie praw autorskich, służących do budowania modeli AI. Firmy zajmujące się sztuczną inteligencją wykorzystywały prace wspomnianych, ale nie tylko, twórców do szkolenia modeli, a wyniki AI stawały się nielicencjonowanym pochodnym pracy prawdziwych autorów. Jednak, według firm zajmujących się sztuczną inteligencją wykorzystanie treści internetowych do trenowania sztucznej inteligencji mieści się w pojęciu dozwolonego użytku, a treści wyjściowe nie są wystarczająco podobne, by naruszać prawa autorskie.
The New York Times przedstawia tymczasem w prosty i sprytny sposób jak wytwór ChatGPT wykracza daleko poza cytowanie czy powtarzanie faktów i informacji. Gazeta pokazuje przypady, w których ChatGPT nie tylko skopiował informacje lub pomysły z artykułu, ale skopiował całe fragmenty artykułu w swojej odpowiedzi. Jeden z przykładów gazety pokazuje jak treści, które według pozwu miały być „minimalną podpowiedzią”, ChatGPT pokazuje jako swoje, de facto, reprodukując kilka akapitów tekstu. Na przykładzie widać, że ChatGPT nie tworzy oryginalnej pracy, a New York Times udowadnia, że wyniki bota mogą naruszać prawo. Kolorem czerwonym zaznaczono fragmenty o tej samej treści – pochodzące z ChatGTP oraz źródłowe – NYT.

 

O tym, w jakim stopniu OpenAI ponosi odpowiedzialność, zadecyduje amerykański sąd federalny Dystryktu Południowego Nowego Jorku. Nie ma jednak wątpliwości, że The New York Times wykazał, że sztuczna inteligencja kopiuje fragmenty tekstów pochodzących z artykułów w sposób potencjalnie naruszający prawo.

 

 

Artykuł Sztuczna inteligencja, prawo autorskie i New York Times pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Utwory malowane na skórze https://poraj.com/utwory-malowane-na-skorze/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=utwory-malowane-na-skorze Mon, 18 Jul 2022 10:05:52 +0000 https://poraj.com/?p=7496 Tatuaż to jedna z form wyrażania siebie, która od kilku lat zyskuje na popularności. Obecnie, gdy negatywne skojarzenia związane z tatuażami, w ogromnej części uległy zmianie, wykonanie tatuażu stało się…

Artykuł Utwory malowane na skórze pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Tatuaż to jedna z form wyrażania siebie, która od kilku lat zyskuje na popularności. Obecnie, gdy negatywne skojarzenia związane z tatuażami, w ogromnej części uległy zmianie, wykonanie tatuażu stało się popularną praktyką, w wielu warstwach społecznych, a w popularyzacji tego trendu pomogły liczne gwiazdy rocka, sportowcy i celebryci, którzy szczególnie upodobali sobie atramentowe zdobienia na ciele.
Czy podczas licznych pobytów pod igłą osobom, które decydują się na upiększanie skóry tatuażami, temat praw autorskich przychodzi do głowy i czy, w ogóle, powinien?

Tatuaż a utwór

Wraz z rozwojem branży tatuowania rośnie zapotrzebowanie na jakość pracy. Tatuatorzy są uważani za artystów i słusznie, bo coraz więcej z ich prac jest jak dzieła sztuki.
W Polsce dzieło artysty jest chronione prawem autorskim bez konieczności formalnego zarejestrowania przez twórcę jego pracy. By jednak uzyskać ochronę i zyskać miano utworu w rozumieniu prawa autorskiego, tatuaż powinien spełniać pewne kryteria:

  • musi stanowić przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, czyli być oryginalnym dziełem artysty wykazującym jego wysiłek twórczy. Ochrona prawnoautorska niekoniecznie będzie zależała od wartość artystycznej końcowego dzieła, a od jakości wykonania, czyli precyzji i umiejętności tatuażysty. (Z kolei, jeśli tatuaż, który opiera się na powszechnie znanym wzorze, jest jego kopią, nie będzie przysługiwała mu ochrona prawnoautorska i będzie to utwór zależny);
  • być utrwalony na nośniku, którym w przypadku tatuażu jest ludzkie ciało.

Jeśli tatuaż spełnia wszystkie wymagania utworu, jego twórcy przysługują niezbywalne prawa osobiste: (prawo do autorstwa utworu, prawo do oznaczenia utworu swoim imieniem, nazwiskiem, pseudonimem lub udostępnienia go anonimowo, prawo do nienaruszalności formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, prawo do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu, prawo nadzoru nad sposobem korzystania z utworu) oraz majątkowe (ich zbycie wymaga umowy w formie pisemnej): prawo do rozporządzania utworem na wszystkich polach eksploatacji oraz prawo do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.

Tatuaż a wolność osobista

Fakt, że tatuaż został wykonany na skórze żywej osoby sprawia, że może ona korzystać z niego w codziennym „zakresie”, czyli licencja na pola eksploatacji jest udzielona w sposób dorozumiany, w ramach wolności osobistej i prawa do decydowania o własnym ciele. Podobnie jak pierwszym udostępnieniu utworu – tatuażysta nie decyduje o tym gdzie i kiedy jego dzieło zostanie po raz pierwszy publicznie udostępnione.
Kwestia wolności osobistej, a więc prawo do dysponowania własnym ciałem, które jest prawem nadrzędnym, wymusza stosowanie zasad prawa autorskiego w sposób zmodyfikowany. Co potwierdza art. 49 prawa autorskiego, stwierdzający, że jeżeli w umowie nie określono sposobu korzystania z utworu, powinien on być zgodny z charakterem i przeznaczeniem utworu oraz przyjętymi zwyczajami, a więc eksponowanie tatuażu w miejscach publicznych, mieści się w zakresie udzielonej licencji. Natomiast zarabianie na tatuażu (np. sprzedaż zdjęcia fragmentu ciała z tatuażem), byłoby naruszeniem zwyczajowej formy używania tatuażu, a więc złamaniem praw twórcy.

Tatuażysta w sposób dorozumiany udziela klientowi licencji na korzystanie z utworu – tatuażu. Jego eksponowanie jest dozwolone w miejscach publicznych, jednak do naruszenia licencji może dojść w momencie wystąpienia w reklamie eksponującej wytatuowany fragment ciała, a więc zarobkowego korzystania z utworu.

Tatuażowe sprawy sądowe

Nośnikiem utworu w przypadku tatuażu jest ciało i to przy jego pomocy utwór jest rozpowszechniany. Problem eksponowania tatuażu najczęściej powstaje w kręgu osób znanych, dla których stanowi on część wizerunku, na którym zarabiają. W ten sposób, wzięcie udziału w reklamie komercyjnej, gdy częścią reklamy byłby umieszczony na ciele tatuaż, predysponuje twórcę do roszczeń z tytułu praw autorskich.
Tatuator, który zaprojektował i wykonał tatuaż, posiada pełne prawa autorskie, szczególnie jeśli chodzi o reprodukcję obrazu w jakikolwiek sposób lub wykorzystanie go do celów promocyjnych.

Jednym z najbardziej znanych przykładów prawnych ilustrujących prawa autorskie do tatuażu jest sprawa Whitmill vs Warner Bros, znana powszechnie jako sprawa tatuażu Mike’a Tysona w filmie Kac Vegas II. Z kolei, firma Nike została pozwana, gdy wykorzystała tatuaż gracza NBA Rasheeda Wallace’a w materiałach reklamowych, a Take-Two, twórcy gry wideo NBA 2K, są pozwani za używanie w grze tatuaży graczy NBA.
Większość spraw dotyczących tatuaży kończy się polubownie, choć pogodzenie interesów twórcy z wolnością osobistą to nie lada wyzwanie.

 

Źródła:
www.tattoodo.com/articles/tattoo-copyright-what-you-need-to-know-4521
www.dowsonturco.com.au/blog/tattoos-copyright/
www.legalnakultura.pl

Artykuł Utwory malowane na skórze pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Czy okładka „Młodego Matczaka” to plagiat? https://poraj.com/czy-okladka-mlodego-matczaka-to-plagiat/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=czy-okladka-mlodego-matczaka-to-plagiat Thu, 25 Nov 2021 10:59:50 +0000 https://poraj.com/?p=6321 Kilka dni temu media społecznościowe i portale informacyjne obiegła wiadomość, że okładka płyty polskiego rapera Maty, pt. „Młody Matczak”, jest plagiatem zdjęcia pochodzącej z Argentyny artystki Rominy Ressia. Internauci zachodzili…

Artykuł Czy okładka „Młodego Matczaka” to plagiat? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Kilka dni temu media społecznościowe i portale informacyjne obiegła wiadomość, że okładka płyty polskiego rapera Maty, pt. „Młody Matczak”, jest plagiatem zdjęcia pochodzącej z Argentyny artystki Rominy Ressia. Internauci zachodzili w głowę, czy fotografie są podobne, czy jednak odmienne, czy mamy do czynienia z nieuprawnionym wykorzystaniem wcześniejszego utworu, czy tylko z inspiracją. My również – na naszym facebookowym profilu – zadaliśmy naszym czytelnikom pytanie, czy to przeróbka oryginalnego utworu, czy plagiat?

Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie

W Internecie pojawiły się zarówno tłumaczenia autorki zdjęcia z 2021 roku, Zuzy Krajewskiej, jak i dosyć zdawkowe komentarze argentyńskiej fotografki odnoszące się do zaistniałej sytuacji – polska artystka wskazała, że nie znała wcześniej zdjęcia Rominy Ressia i udostępniła na swoim InstaStories dowody z procesu twórczego fotografii swojego autorstwa; z kolei Romina Ressia o całej sprawie dowiedziała się z prywatnych wiadomości w mediach społecznościowych i – jak podkreśliła – nie miała wcześniej pojęcia o okładce „Młodego Matczaka”.

Fotografie obu artystek prezentują się następująco:

zestawienie dwóch zdjęć - romina resia i okładki młodego Matczaka, na których widać osoby z rozwieraczem do jamy ustnej

Fotografia Rominy Ressia została opublikowana w 2017 r. (https://www.theneoncart.com/blog/tag/Romina+ressia). Fotografia Zuzy Krajewskiej pochodzi z 2021 r. (https://www.instagram.com/p/CS7iPSAMJo1/?utm_source=ig_web_copy_link)

Pierwsze wrażenie? Taka sama koncepcja – portret z rozwieraczem do jamy ustnej, model ustawiony w taki sposób, by patrzył nieco w górę i w dal, poza obiektyw aparatu. Rozwieracz trzymany jest po bokach, zęby nie są zaciśnięte.

Podobieństwo koncepcji

Podobieństwo koncepcji to jednak za mało, by stwierdzić naruszenie praw autorskich. Zgodnie z art. 2(1) Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (pr. aut.) ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. Ani idea portretu, ani też idea portretu z rozwieraczem szczękowym nie podlega jako taka ochronie – objęty nią jest tylko sposób wyrażenia, a więc efekt końcowy: konkretny portret o konkretnych cechach.

Czy w poniższym przypadku moglibyśmy mieć do czynienia z plagiatem?

obraz słoneczników z wazonie vincenta van gogha

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82oneczniki_(obrazy_Vincenta_van_Gogha)#/media/Plik:Vincent_Willem_van_Gogh_128.jpg

zdjęcie słoneczników w białym wazonie

Źródło: https://unsplash.com/photos/Qa389trXHuo

Chociaż koncepcja jest taka sama (słoneczniki w wazonie), to inna jest technika, inny styl i poszczególne elementy (wazon, tło). Nawet gdyby prawa do „Słoneczników” Vincenta van Gogha nie wygasły, raczej trudno byłoby je egzekwować w stosunku do autora zdjęcia słoneczników w wazonie. Wspólny pomysł (idea) nie wystarczy więc, by stwierdzić naruszenie praw autorskich.

Wracając do sprawy „plagiatu Maty”, należy się zastanowić, czy jedynie koncepcja łączy obie fotografie.
Najpierw może jednak przyjrzyjmy się różnicom: z całą pewnością inna jest kolorystyka, model i jego ubiór oraz to, że w przypadku wcześniejszego zdjęcia rozwieracz trzymany jest najpewniej przez samą modelkę, w przypadku Maty – przez osobę trzecią (być może kobietę). Wydawać by się mogło, że powinno to wystarczyć, żeby dostatecznie odróżnić od siebie utwory. Internauci – nawet pomimo tych obiektywnie ocenianych różnic i podobieństwa leżącego głównie w koncepcji – świadomie (albo podświadomie) odebrali jednak zdjęcia jako podobne.

Inspiracja czy plagiat?

Mamy tutaj do czynienia z inspiracją, czy też przekroczeniem jej granic? Zgodnie z art. 2 ust. 4 pr. aut. za opracowanie (a więc utwór chroniony prawem autorskim) nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem. Dopóki więc pozostajemy w granicach inspiracji, nie naruszamy praw autorskich twórcy.

Kwestią wyjątkowo skomplikowaną – również dla sądów – jest określenie, w którym momencie kończy się inspiracja, a zaczyna naruszenie praw do utworu. Utwory inspirowane to takie, które powstały pod wpływem innego dzieła i które się do niego odwołują. W utworach inspirowanych elementy cudzego dzieła są w utworze nowo powstałym rozpoznawalne, ale niedominujące (E. Ferenc-Szydełko (red.), Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz. Wyd. 4, Warszawa 2021). Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 czerwca 1972 r. (I CR 104/72) „w wypadku utworu inspirowanego (objętego prawem autorskim niezależnym) zaczerpnięty zostaje tylko wątek utworu cudzego, powstaje utwór nowy i o cechach twórczości samodzielnej”.

O inspiracji możemy zatem mówić w sytuacji, gdy powstaje nowy utwór, który wykazuje własne, oryginalne cechy, a z utworem „inspirującym” łączy go tylko cienka nić (np. wspólnej koncepcji). Czy analizowane fotografie łączy tylko koncepcja? Przypomnijmy, że niemal identyczne jest ustawienie i spojrzenie modeli, co tworzy pewien efekt kontynuacji.

Prawnoautorska ochrona przysługuje tylko tym utworom, które charakteryzują się indywidualnością (art. 1 pr. aut. – przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia). Indywidualny charakter to oryginalność, „piętno twórcy”, czynnik, który powoduje, że dany utwór możemy przypisać konkretnemu artyście – jest to swego rodzaju „aura” utworu, trudna do uchwycenia słowami, ale wyczuwalna przez obserwatora utworu. Być może właśnie tę aurę zdjęcia Rominy Ressia rozpoznała część internautów w zdjęciu z okładki „Młodego Matczaka”.

W kontekście omawianej sprawy przypomniano jeszcze wcześniejsze zdjęcia, autorstwa Mario Sorrenti. Modelką była Polka, Monika Jac Jagaciak – na zdjęciu pojawia się również z rozwieraczem do jamy ustnej (na tę fotografię powołał się m.in. portal Plejada https://plejada.pl/newsy/okladka-nowej-plyty-maty-to-plagiat-autorka-zabrala-glos/80s5bwg). W przypadku tego zdjęcia możemy znowu mówić o tej samej koncepcji (portret z rozwieraczem szczękowym). Ale czy w tym przypadku również wyczuwamy ten sam indywidualny charakter? Inne ustawienie modelki, makijaż, ubiór, fryzura – wszystkie te czynniki oddalają od siebie zdjęcie Mario Sorrenti i Rominy Ressia i powodują, że nie sprawiają one podobnego wrażenia. Odległość pomiędzy fotografiami Rominy Ressia i Zuzy Krajewskiej jest z całą pewnością dużo mniejsza.

Orzecznictwo

W przypadku utworów fotograficznych orzecznictwo sądów (nie tylko polskich) jest bardzo różnorodne i nie do końca jednolite. Wobec tego trudno jednoznacznie ocenić, jak w tej sytuacji orzekłby sąd. Niewątpliwie jednak zdjęcie autorstwa Zuzy Krajewskiej znajduje się na granicy przekroczenia dozwolonej inspiracji.

Nie ma jednoznacznej wskazówki, jak bardzo powinny różnić się utwory, by nie doszło do naruszenia praw autorskich. Nie da się tego obliczyć matematycznie ani przedstawić jednoznacznych wytycznych. Każda sprawa wymaga indywidualnej i wnikliwej analizy, z uwzględnieniem wszystkich czynników i kompletnego materiału dowodowego. Czy w sprawie okładki „Młodego Matczaka” doszło do naruszenia jednoznacznie orzec może tylko sąd – na razie jednak nie wiadomo, czy sprawa znajdzie się na wokandzie.

Jagoda Węglewska | aplikant radcowski | jweglewska@poraj.com

Przedstawiona w niniejszym artykule ocena prawna stanowi jedynie prywatny pogląd autora i nie jest wiążąca.

Artykuł Czy okładka „Młodego Matczaka” to plagiat? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Choreografia a prawo autorskie https://poraj.com/choreografia-a-prawo-autorskie/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=choreografia-a-prawo-autorskie Thu, 20 May 2021 07:14:03 +0000 https://poraj.com/?p=5482 Taniec jest uważany za dzieło twórcze, które może być objęte prawem autorskim, jeśli stanowi spójną całość, a nie tylko pojedyncze ruchy. Wtedy ruchowa ekspresja może kwalifikować się do ochrony prawnoautorskiej…

Artykuł Choreografia a prawo autorskie pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Taniec jest uważany za dzieło twórcze, które może być objęte prawem autorskim, jeśli stanowi spójną całość, a nie tylko pojedyncze ruchy. Wtedy ruchowa ekspresja może kwalifikować się do ochrony prawnoautorskiej i być uważana za dzieło twórcze. Jeśli jesteś tancerzem lub choreografem, możesz zatem chronić swoją pracę.

Taniec to układ rytmicznych ruchów ciała oraz gestów skoordynowanych z muzyką w czasie (rytm) i przestrzeni (kompozycja). Pojęcie choreografii z kolei, pierwotnie określało układ ruchów tanecznych w balecie, a choreograf tworzył taniec dla baletmistrzów, rozszerzyło się na dziedziny, w których ruch ludzki ma charakter artystyczny. Choreografia stała się sztuką tworzenia form i kreowania układów tanecznych.

Taniec jako utwór

Choreografia została ujęta art. 1 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, gdzie pojawia się w obok utworów scenicznych, sceniczno-muzycznych oraz pantomimicznych.
Jednak, aby stać się utworem w rozumieniu ustawy, taniec musi posiadać cechy oryginalności i indywidualności.
Dodatkowo, seria powiązanych ruchów tanecznych musi składać się na spójną kompozycję, dającą oryginalne dzieło, inne od utworów tej samej kategorii, a więc spełniające wymóg nowości. Oryginalności dopatrywać można się w twórczym zestawieniu poszczególnych kroków i sekwencji:

„…często treścią omawianej kategorii utworów są pewne ludzkie stany uczuciowe, emocje – zadaniem natomiast twórcy jest oblec je w określoną formę. I właśnie ten zabieg, ma charakter twórczy, jako że stany i emocje wyrazić można poprzez ruch, gest, mimikę i na wiele różnych sposobów”, pisze Krzysztof Felchner w monografii „Choreografia i pantomina w świetle prawa autorskiego”.

Ustalenie utworu

to przybranie przez taniec takiej postaci, by mogła zapoznać się z nim osoba trzecia. Nie musi on być utrwalony, ale na tyle trwały=ustalony, by móc go zaprezentować i wywołać efekt artystyczny. To moment prezentacji jest chwilą ustalenia utworu, a jego ruchy i pozostałe aspekty (np. mimika) powinny być „opisane” na tyle szczegółowo, by taniec mógł być konsekwentnie i powtórnie wykonywany.

Jeśli taniec zostanie uznany za podlegający prawom autorskim, wówczas prawa te obowiązują przez całe życie autora oraz 70 lat po jego śmierci.

Taniec bez ochrony

Tańce, których nie można ochronić, niezależnie od ich poziomu kreatywności, to proste, pojedyncze elementy, takie jak: seria pozycji jogi, czy kroki tańca towarzyskiego – breakdance lub tańce towarzyskie – zazwyczaj przeznaczone do wykonywania przez tańczących dla własnej przyjemności. Wszystkie wspomniane należą do niechronionej domeny publicznej.

Większość tańców na popularnej platformie TikTok prawdopodobnie należy do kategorii, której nie można chronić. Ochrona w mediach społecznościowych byłaby bardziej prawdopodobna w przypadku tańca, gdzie kombinacja ruchów ciała, rytmu w połączeniu z akompaniamentem muzycznym, układa się w historię lub temat.

Ochrona a rzeczywistość

Dzieła choreograficzne mają takie same wyłączne prawa jak inne dzieła chronione prawem autorskim. Byłoby naruszeniem praw autorskich i podstawą do roszczenia prawnego, gdyby ktoś bez prawnego upoważnienia:

  • publicznie wykonywał czyjąś choreografię,
  • rozdzielał lub dostosowywał jej elementy.

Niestety, bardzo skomplikowane jest stwierdzenie, czy doszło do naruszenia praw autorskich. Z tego powodu podobieństwo traktuje się jako inspirację lub cytat. Powszechną praktyką w świecie tańca jest dzielenie się i przekazywanie istniejących lub nowych technik zamiast obwiniania o naruszanie praw autorskich.

Chroniąc prawa autorskie do choreografii, należy pamiętać uzyskaniu pozwolenia na wykorzystanie towarzyszącej jej muzyki 🙂

Źródło:
http://www.transformacje.pl/wp-content/uploads/2009/01/felchner.pdf
https://www.legalzoom.com/
Foto: ©Katarzyna Zalewska

 

Artykuł Choreografia a prawo autorskie pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Prawo autorskie a dozwolony użytek edukacyjny https://poraj.com/prawo-autorskie-a-uzytek-edukacyjny/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=prawo-autorskie-a-uzytek-edukacyjny Tue, 11 May 2021 08:57:08 +0000 https://poraj.com/?p=5493 Dozwolony użytek edukacyjny to potoczna nazwa jednej z postaci dozwolonego użytku publicznego. Zgodnie z art. 27 prawa autorskiego instytucje oświatowe mogą w celach dydaktycznych i do własnych badań korzystać z rozpowszechnionych…

Artykuł Prawo autorskie a dozwolony użytek edukacyjny pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Dozwolony użytek edukacyjny to potoczna nazwa jednej z postaci dozwolonego użytku publicznego. Zgodnie z art. 27 prawa autorskiego instytucje oświatowe mogą w celach dydaktycznych i do własnych badań korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i tłumaczeniu oraz sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów rozpowszechnionych utworów. Art. 28 określa dodatkowe możliwości działań bibliotek, archiwów, szkół, a art. 29 określa granice prawa cytatu.

Zanim omówimy możliwości i ograniczenia dozwolonego użytku edukacyjnego, uściślijmy jakie instytucje obejmuje system oświaty:

Instytucją oświatową, w rozumieniu ustawy Prawo oświatowe, są jednostki organizacyjne takie jak:

  • przedszkola
  • szkoły podstawowe
  • szkoły ponadpodstawowe
  • szkoły artystyczne
  • placówki oświatowo-wychowawcze, w tym szkolne schroniska młodzieżowe
  • placówki kształcenia ustawicznego oraz centra kształcenia zawodowego
  • ogniska artystyczne
  • poradnie psychologiczno-pedagogiczne
  • młodzieżowe ośrodki wychowawcze oraz socjoterapii
  • placówki doskonalenia nauczycieli
  • biblioteki pedagogiczne

oraz podmioty wchodzące w skład szkolnictwa wyższego (ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym):

  • uczelnie
  • instytuty naukowe PAN
  • instytuty badawcze.

Żadne inne podmioty, mimo, że także zajmujące się edukacją, nie mają prawa korzystania z instytucji dozwolonego użytku edukacyjnego, czyli na przykład prywatne firmy lub fundacje oferujące dodatkowe lekcje w ramach zajęć szkolnych albo pozaszkolnych, szkoły językowe, biblioteki (poza pedagogicznymi) itd.

Minister tłumaczy

Cytując instrukcję ministerstwa edukacji: „Dopuszczalne jest odtwarzanie utworów muzycznych w ramach organizowanego przez szkołę kółka tanecznego, wykonywanie utworów muzycznych w ramach zajęć ze śpiewu czy prób orkiestry szkolnej/chóru czy też wystawienie sztuki przez kółko teatralne. Jeżeli jednak takie zajęcia będą prowadzone w budynku szkoły, ale nie przez szkołę (a np. przez prywatną firmę czy inną instytucję), wówczas osoba prowadząca takie zajęcia nie może powoływać się na dozwolony użytek edukacyjny. W tym zakresie rozstrzygającym jest, kto prowadzi dany rodzaj działań edukacyjnych (szkoła czy inny podmiot). Na przepisy dozwolonego użytku edukacyjnego nie mogą powoływać się prowadzące działalność edukacyjną (tj. działalność inną niż prowadzenie szkoły czy placówki w rozumieniu systemu oświaty) stowarzyszenia czy fundacje, ani też podmioty prywatne nie będące podmiotami systemu oświaty (np. firmy szkoleniowe).”

Zezwala się

Ustawa precyzuje, że placówki oświatowe mogą na potrzeby „zilustrowania treści przekazywanych w celach dydaktycznych” wykorzystywać utwory chronione prawem autorskim w oryginale i w tłumaczeniu oraz zwielokrotniać drobne utwory lub fragmenty większych utworów. Kiedy będzie to na pewno zgodne z prawem? Przede wszystkim musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy dany utwór jest wykorzystany w celach dydaktycznych oraz na potrzeby zilustrowania przekazywanych treści? Jeśli odpowiedź jest pozytywna to znaczy, że można z utworu legalnie skorzystać.
Dla możliwości powołania się na dozwolony użytek edukacyjny nie ma znaczenia ani miejsce (w budynku szkoły/uczelni czy np. na wycieczce szkolnej), ani termin wykorzystania utworu (można korzystać z utworów również w ramach zajęć pozalekcyjnych), a jedynie spełniony cel dydaktyczny. Najważniejszy jest więc kontekst, w którym wykorzystuje się utwór chroniony prawem autorskim. Jego wykorzystanie musi być uzasadnione tematem prowadzonych zajęć, czyli na przykład wyświetlenie uczniom programów historycznych lub archiwalnych na lekcjach historii, audycji lub filmu w języku obcym na lekcjach danego języka, czy też wspólne oglądanie adaptacji lektury szkolnej na lekcji języka polskiego, nie budzą żadnych wątpliwości.

W ramach prowadzonych zajęć (lekcji, prac domowych, wydarzeń szkolnych) można modyfikować dowolny utwór (wiersz, piosenkę, film) nie pytając o zgodę właściciela praw autorskich, natomiast niedopuszczalne jest rozpowszechnianie ich w jakikolwiek sposób poza szkołą lub uczelnią.

Nauczyciele i uczniowie mogą też legalnie kopiować (kserować, skanować, wysyłać mailem, nagrywać na pendrive) fragmenty dowolnych utworów (filmów, książek, muzyki) swoim uczniom, z zastrzeżeniem że jest to udostępniane wyłącznie ograniczonej i identyfikowalnej grupie uczniów lub studentów uczestniczących w zajęciach.

Uwaga: Dozwolony użytek edukacyjny nie pozwala na kopiowanie i udostępnianie uczniom całych książek, nawet jeśli są one udostępniane fragmentami, uzasadnieniem jest tutaj art. 35 ustawy o prawie autorskim, zgodnie z którym „dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy” czyli prawo autora do zarabiania na swoich utworach. Nauczyciel nie może też wydrukować całej książki z Internetu i rozdać swoim uczniom. Może natomiast podać adres strony z legalnie zamieszczonym tekstem lub na przykład podręcznikiem. Wtedy każdy z uczniów będzie mógł z niego skorzystać w ramach dozwolonego użytku osobistego, który pozwala na kopiowanie i drukowanie całych utworów do użytku własnego.

Należy więc pamiętać, żeby użycie  chronionych materiałów, było wykorzystywane wyłącznie w celach edukacyjnych, oraz żeby nie rozpowszechniać ich poza szkołą lub uczelnią, szczególnie mowa tu o publikacjach w Internecie dla szerokiego grona odbiorców, nie ograniczonego do uczniów lub studentów danej placówki edukacyjnej.

Wydarzenia szkolne

Jako uzupełnienie możliwości jakie daje dozwolony użytek w oświacie, warto wspomnieć o art. 35 ustawy o prawie autorskim, który reguluje kwestie użycia utworów objętych ochroną podczas „ceremonii religijnych, imprez szkolnych i akademickich lub oficjalnych uroczystości państwowych”. Artykuł ten jest obwarowany dwoma warunkami: nieodpłatnie wykonywanie i odtwarzanie rozpowszechnionych utworów, nie może łączyć się z osiąganiem pośrednio lub bezpośrednio żadnych korzyści majątkowych, oraz występujący artyści wykonawcy nie otrzymują wynagrodzenia. Można więc, w ramach wydarzeń szkolnych, zarecytować wiersz, wystawić sztukę teatralną, zagrać na żywo utwór muzyczny lub zaśpiewać piosenkę i na przykład wyświetlić jej tekst.

Innym sposobem legalnego wykorzystania fragmentów utworu jest prawo cytatu, ale to temat na osobny artykuł na naszym blogu.

Artykuł Prawo autorskie a dozwolony użytek edukacyjny pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Pisanie bloga a własność intelektualna https://poraj.com/blog-a-prawo-wlasnosci-intelektualnej/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=blog-a-prawo-wlasnosci-intelektualnej Fri, 26 Mar 2021 08:16:24 +0000 https://poraj.com/?p=5417 Blogi to cyfrowi spadkobiercy pamiętników. Ich popularność jest ogromna, a rola istotna: „obecnie blogi są odpowiednikiem śladów, które ludzie chcą po sobie pozostawić. Kieruje nimi chęć zaistnienia, wyróżnienia się, pozostawienia…

Artykuł Pisanie bloga a własność intelektualna pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Blogi to cyfrowi spadkobiercy pamiętników. Ich popularność jest ogromna, a rola istotna: „obecnie blogi są odpowiednikiem śladów, które ludzie chcą po sobie pozostawić. Kieruje nimi chęć zaistnienia, wyróżnienia się, pozostawienia swojego sieciowego, wirtualnego portretu” pisze Katarzyna Grzybczyk w książce Rozrywki XXI wieku a prawo własności intelektualnej.

Początki blogowania

Blog jest narzędziem służącym do publikowania i rozpowszechniania treści w Internecie; należy do kategorii usług komunikacji online. Po raz pierwszy termin „blog” został użyty w 1999 r. przez Petera Merholza, redaktora jednego z pierwszych internetowych dzienników, znanego pod nazwą „Robot Wisdom”.
Wcześniej funkcjonowało już określenie „weblog”. Jego autorem jest Jorna Bargera, a słowo oznaczało strony, na których umieszczane były jedynie linki do innych stron z danej dziedziny, ewentualnie komentarze/wpisy ułożone w porządku odwrotnym do chronologicznego.
Blogami nazywano zaś pamiętniki online. Za pierwszego bloga uznaje się stronę WWW założoną w 1990 r. przez Tima Bernersa-Lee.

W Polsce pierwsze blogi pojawiły się w 2000 roku na stronie nlog.org. Następnie ruszyła strona Blog.pl, a obecnie największa platformą blogową jest Blogspot.pl, pisze Katarzyna Grzybczyk.

Przez wszystkie te lata zmieniał się w blogach wygląd, forma (od kolekcji linków do następujących po sobie wpisów), a także zawartość oraz oprogramowanie związane z ich edycją. Tematycznie zaczęły przeważać blogi osobiste, udające pamiętniki online. Coraz popularniejsze stały się blogi profesjonalne, prowadzone w celach zawodowych lub poświęcone określonej tematyce.
Blog może mieć jednego autora – blog osobisty, lub wielu, na przykład blog naszej kancelarii https://poraj.com/blog/ 🙂 Często autorzy blogów śledzą inne blogi, do których odsyłają za pomocą linków i nawiązują kontakty z ich autorami, wtedy siatka blogów działa jako większa, powiązana całość, czyli tzw. blogosfera. W przypadku blogów poświęconych specyficznej tematyce wymiana myśli między autorami może sprzyjać rozwojowi danej dziedziny wiedzy. W przypadku blogów osobistych autorzy nawiązują często stosunki towarzyskie, dlatego też porównuje się sieć blogów z aplikacjami rodzaju social networking.

Jaki jest cel blogowania?

Celem blogów może być autopromocja, komunikacja lub marketing. Według kryterium środków wyrazu, zazwyczaj wykorzystywanych przez autora wyróżnić można podstawowe typy blogów:

  • blog tekstowy – blogi tego typu są najpopularniejsze, najczęściej wykorzystywanym środkiem wyrazu jest tekst;
  • mikroblog – poszczególne wpisy ograniczają się zazwyczaj do jednego lub dwóch zdań, często ilość znaków jest ograniczona (np. Twitter);
  • linklog – zasadniczą zawartością są odnośniki do innych treści, czasem opatrzone komentarzem;
  • fotoblog – podstawową treść stanowią fotografie;
  • wideoblog – podstawową treść stanowią filmy;
  • audioblog – jego treść stanowią pliki audio (podcasty).

Ze względu na cel pisania wyróżniamy blogi:

  • osobiste – przypominają dzienniki intymne;
  • blogi relacyjne – to odmiana blogów osobistych – głównym celem jest podtrzymywanie kontaktów towarzyskich;
  • zawodowe – np. naukowe lub dziennikarskie, zakładane po to, aby zbudować wizerunek i wiarygodność poprzez prezentację dotychczasowego dorobku autora;
  • opisujące świat – autorzy wyrażają w nich swoje opinie na różne tematy, dzielą się z odbiorcami swoimi zainteresowaniami;
  • blogi podróżnicze – opisujące miejsca, atrakcje turystyczne i sposoby na podróżowanie;
  • blogi reklamowe – (fake blogs) blogi reklamowe, ich inicjatorami są firmy;
  • splogi – treści blogów, które są automatycznie wypełniane przez maszyny spamujące.

Blog a kwestie prawne

Publikując na blogu – w publicznej przestrzeni komunikacji i rozpowszechniania, autor zobowiązuje się do przestrzegania prawa.

Na jakie przepisy prawa powinien zwrócić uwagę autor bloga?
„Blogerzy mogą naruszać czyjeś prawa czy przez wykorzystanie cudzych utworów chronionych (np. zdjęć), czy przez linkowanie do innych stron lub utworów”, pisze Katarzyna Grzybczyk, dlatego wymienić należy przede wszystkim obszar prawa autorskiego.

Wpis na blogu jest wytworem działalności twórczej. Dzięki temu podlega ochronie prawnoautorskiej. Należy pamiętać, że skoro każdy autorski tekst na blogu jest chroniony od momentu jego powstania i pojawienia się w Internecie, teksty innych blogerów korzystają z tych samych praw.

Z tego punktu widzenia istotne jest prawidłowe korzystanie z licencji Creative Commons, które wymagają oznaczenia autorstwa oraz notki licencyjnej. Ta powinna znaleźć się na stronie tekstu. Jeśli tekst nie zostanie oznaczony, autor narusza prawa autorskie innego twórcy.

Istnieje sześć licencji podstawowych, które opierają się na różnych zasadach, na których udostępniany jest utwór:

  • „Uznanie autorstwa” (ang. Attribution, BY): zezwala się na kopiowanie, dystrybucję, wyświetlanie i użytkowanie dzieła i wszelkich jego pochodnych pod warunkiem umieszczenia informacji o twórcy. To postanowienie jest obecne we wszystkich licencjach, ponieważ autorskie prawa osobiste są niezbywalne.
  • „Użycie niekomercyjne” (ang. Noncommercial, NC): zezwala się na kopiowanie, dystrybucję, wyświetlanie i użytkowanie dzieła i wszelkich jego pochodnych tylko w celach niekomercyjnych.
  • „Bez utworów zależnych” (ang. No Derivative Works, ND): zezwala się na kopiowanie, dystrybucję, wyświetlanie tylko dokładnych (dosłownych) kopii dzieła, niedozwolone jest jego zmienianie i tworzenie na jego bazie pochodnych.
  • „Na tych samych warunkach” (ang. Share Alike, SA): zezwala się na kopiowanie, dystrybucję, wyświetlanie i użytkowanie pochodnych dzieł, pod warunkiem, że będą one opublikowane na takiej samej licencji.

Licencje dodatkowe

  • Sampling – warunek Creative Commons, który zezwala na samplowanie i tworzenie remiksów utworów muzycznych, a nie pozwala na wykorzystanie sampli do celów reklamowych. Wersja tej licencji ze znaczkiem „+” zezwala na samplowanie do celów komercyjnych i niekomercyjnych, a licencja „noncomercial +” – tylko do celów niekomercyjnych. Obie wersje licencji Sampling, tak jak wszystkie inne licencje CC, wymagają uznania autorstwa.
  • Państwa rozwijające się (Developing Nations)– przestarzała licencja pozwalająca na kopiowanie i tworzenie utworów zależnych pod warunkiem uznania autorstwa, ale tylko w państwach rozwijających się.

Wyjątkiem jest licencja CC0, zgodnie z którą twórca zrzeka się wszystkich praw. Jest to równoznaczne z przekazaniem dzieła do domeny publicznej.

Naruszenia praw

Jak zauważa Katarzyna Grzybczyk: „Blogosfera to miejsce plagiatów, przy czym zarówno blogerzy plagiatują, jak i są plagiatowani.” Naruszenia cudzych praw są częste, jednak jak się coraz częściej okazuje – wykrywalne. Dlatego korzystanie z cudzych treści musi mieścić się w ramach dozwolonego użytku.

W przypadku naruszenia własnych praw, można reagować. Jednak warto zachować względny spokój, bo wszystko zależy od okoliczności – kto dokonał naruszenia, na jak długo i w jakim celu. Te elementy zdecydują o randze naruszenia oraz o dalszych działaniach. Jeśli jest drobne i wynika z niewiedzy, warto załatwić sprawę na nieformalnej niwie, w razie potrzeby korzystając z wezwania do zaprzestania.

Z kolei, gdy naruszenie ma charakter komercyjny, można myśleć o uruchomieniu procedury prawnej, czyli dochodzeniu do odszkodowania drogą prawną.

W skrócie

Każdy autor bloga, zarówno początkujący, jak i ten z doświadczeniem powinien stale mieć na uwadze kwestie: Co mogę publikować na blogu? Z jakich zasobów mogę korzystać?
Wszelkie treści znalezione w Internecie są w praktyce chronione prawem autorskim. W sprawach dotyczących praw autorskich warto wdrożyć zasadę: Co nie jest wyraźnie dozwolone, jest zabronione.
Odpowiedzialność redakcyjna wymaga również od autora bloga poszanowania wolności słowa, wolności artystycznej i dozwolonej krytyki.

Źródła:
„Rozrywki XXI wieku a prawo własności intelektualnej” © Katarzyna Grzybczyk
https://creativecommons.pl/
https://pl.wikipedia.org

Artykuł Pisanie bloga a własność intelektualna pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Oglądanie legalnie i za darmo https://poraj.com/ogladanie-legalnie-i-za-darmo/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ogladanie-legalnie-i-za-darmo Thu, 18 Mar 2021 08:56:08 +0000 https://poraj.com/?p=5405 Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba osób szukających w Internecie legalnych źródeł filmów i seriali. Bycie legalnym jest nie tylko bezpieczne, ale przede wszystkim, wspiera twórców. Czy istnieją serwisy, w…

Artykuł Oglądanie legalnie i za darmo pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba osób szukających w Internecie legalnych źródeł filmów i seriali. Bycie legalnym jest nie tylko bezpieczne, ale przede wszystkim, wspiera twórców. Czy istnieją serwisy, w których legalność oznacza również brak kosztów abonamentowych?

Wiele witryn zawierających nielegalne treści wygląda bardzo podobnie do witryn działających zgodnie z prawem, więc trudne jest odróżnić to, co jest legalne, a co nie.

Legalne źródła w Polsce

Dla poszukujących polskich produkcji, najlepsza będzie Ninateka. Aż 98% treści jest bezpłatna, a wśród oferowanych pozycji znaleźć można, tylko polskie, filmy fabularne i dokumentalne, reportaże, animacje, filmy eksperymentalne, spektakle teatralne i operowe, a także koncerty. Znajdziecie tam nowości oraz udostępniane czasowo przeglądy filmów polskich reżyserów: http://ninateka.pl/

Źródłem dobrych filmów jest także YouTube. Tu w Sali Kinowej znaleźć można prawie 200 filmów i seriali dla dzieci, wśród nich również nagradzane na festiwalach produkcje artystyczne prezentowane w kinach studyjnych: https://www.youtube.com/user/SalaKinowa

Na YouTube swoją ofertę prezentuje też Studio Filmowe Tor: https://www.youtube.com/user/StudioFilmoweTOR

Bezpłatną ofertę VOD można znaleźć również na francusko-niemiecki kanał kulturalny ARTE, który proponuje, w większości, europejskie filmy, seriale, dokumenty nadawane są po francusku i niemiecku z polskimi, angielskimi i hiszpańskimi napisami: http://www.arte.tv/guide/pl/

Legalne oglądanie treści europejskich

Ogólnoeuropejskim portalem legalnych treści online jest https://agorateka.eu/ea/

Agorateka to ogólnoeuropejski portal Europejskiego Urzędu ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), utworzony przez Europejskie Obserwatorium Naruszeń Praw Własności Intelektualnej. Umożliwia przeszukiwanie portali ogólnokrajowych, które zawierają linki do witryn muzycznych, filmowych i telewizyjnych, e-booków, gier wideo i wydarzeń sportowych. Zapewnia szybki i łatwy dostęp do legalnych ofert online.

Agorateka to europejska brama online do legalnych treści cyfrowych i punkt dostępu do portali krajowych umożliwiający łatwe i szybkie wyszukiwanie legalnych źródeł treści. Zapewnia szybki i łatwy dostęp do portali krajowych, które zawierają linki do stron internetowych oferujących tego typu treści w uczestniczących krajach europejskich, z poszanowaniem praw własności intelektualnej autorów i twórców.

Kopiowanie jest dozwolone – oprócz celów komercyjnych – pod warunkiem uznania źródła i nieoryginalnego charakteru informacji oraz podania stosownej informacji na kopii, z zaznaczeniem, że zostały one udostępnione bezpłatnie.

Źródło:
https://agorateka.eu/ea/
https://www.legalnakultura.pl/pl/
Foto: Russell Lee | Library of Congress

Artykuł Oglądanie legalnie i za darmo pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Memy internetowe a prawo autorskie https://poraj.com/memy-vs-prawo-autorskie/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=memy-vs-prawo-autorskie Thu, 06 Aug 2020 22:14:32 +0000 http://dawidwachowiak.pl/poraj/?p=3378 Memy internetowe (memes, ang.) to jedna ze współczesnych i bardzo popularnych form twórczości internetowej. Te obrazkowe dzieła pojawiają się w sieci komentując bieżące, ważne wydarzenia polityczne, społeczne, kulturalne, sportowe. Memy…

Artykuł Memy internetowe a prawo autorskie pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Memy internetowe (memes, ang.) to jedna ze współczesnych i bardzo popularnych form twórczości internetowej. Te obrazkowe dzieła pojawiają się w sieci komentując bieżące, ważne wydarzenia polityczne, społeczne, kulturalne, sportowe.

Memy mają formę fotografii, grafiki lub krótkich filmików do których dodawany jest słowny, bądź rysunkowy komentarz lub inna modyfikacja. Celem wprowadzonych zmian jest nadanie nowego znaczenia i przekazu, rozbawienie odbiorcy lub wyrażenie ironicznej opinii na temat związany z otaczającą rzeczywistością.

Twórca mema wprowadzając zmiany ingeruje w istniejące już treści innego autora.
Czy korzystanie z cudzej twórczości będzie miało konsekwencje w przypadku memów?
Czy publikując memy musimy mieć zgodę osób znajdujących się na zdjęciach?
Czy prawo daje ramy do legalnego tworzenia memów i nadąża za rozwojem “memowej” komunikacji?

Mem jako utwór zależny

Utwór zależny według art. 2 pr. aut. to opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja. Nawiązanie do cudzego dzieła musi być wyraźne, a twórca mema powinien uzyskać zgodę autora na korzystanie i rozporządzanie utworem, który został wykorzystany (art.2 ust.2 pr. aut.). To nie jedyny wymóg. Twórca mema powinien również wymienić autora i tytuł utworu pierwotnego na każdym egzemplarzu swojego opracowania. Te warunki rzadko są jednak spełnione. Oznacza to, że większość memów powstała z naruszeniem praw autorskich twórcy utworów na kanwie którego powstał. Wiąże się to również z rozmyciem odpowiedzialności oraz prawdą, że zidentyfikowanie autora obrazka jest w zasadzie niewykonalne.

Mem jako parodia

Zgodnie z art 291 pr. aut. dozwolony jest użytek z istniejącego utworu na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury, w zakresie uzasadnionym prawami tych gatunków twórczości. Ten przepis można stosować również w strefie cyfrowej, a więc twórczości memów. Memy mają przecież w większości przypadków formę parodii, a ten przepis powinien być stosowany w kontekście fenomenu jakim są memy. Powyższy przepis traktujący o prawie cytatu zobowiązuje twórcę mema do podania źródła, imienia i nazwiska autora utworu.

Mem jako wizerunek osoby

Tworząc memy, które zawierają wizerunek konkretnej osoby oprócz sprawdzenia ewentualnego naruszenia cudzych praw autorskich należy sprawdzić czy publikacja nie naruszy prawa do wizerunku osoby trzeciej.

Wizerunek to charakterystyczny zespół cech fizycznych człowieka pozwalających na jego identyfikację i odróżnienie od innych osób. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przestawianej (art. 81 ust.1 pr. aut.), gdyż jest jej dobrem osobistym.

Zasada to nie ma zastosowania w dwóch wyjątkach. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:

1. osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;

2. osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

Oba wyjątki podlegają jednak pewnym ograniczeniom. Jest nim przedstawienie wizerunku osoby np. w obraźliwym czy wykraczającym poza granice dobrego smaku kontekście.

Mem z konsekwencjami

Twórca mema, który narusza autorskie prawa osobiste oraz autorskie prawa majątkowe twórcy.
Wśród roszczeń twórcy może obejmować m.in. żądanie zaniechania naruszeń, usunięcia skutków naruszenia, a także zapłaty zadośćuczynienia za krzywdę lub odszkodowania za poniesioną szkodę.

Naruszyciel naraża się także na odpowiedzialność karną za popełnienie przestępstwa przywłaszczenia autorstwa, bezprawnego rozpowszechniania lub bezprawnego utrwalania i zwielokrotniania (art. 115-117 Ustawy).

Z kolei, osoba, której wizerunek został zagrożony może zgodnie żądać od naruszyciela zaniechania tego działania. W przypadku gdy dobra te zostały już naruszone może żądać usunięcia skutków naruszenia, co przeważnie przybiera formę publicznych przeprosin o określonej treści i formie. Jeżeli osoba taka wskutek naruszenia dóbr osobistych poniosła szkodę majątkową może żądać jej naprawienia poprzez zapłatę odszkodowania. Ponadto, jeżeli doznała ona krzywdy w postaci negatywnych odczuć psychicznych, może żądać zapłaty odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez nią cel społeczny.

Źródła:
https://www.legalnakultura.pl/pl/prawo-w-kulturze/prawo-w-praktyce/news/2943,czy-memy-podlegaja-prawu-autorskiemu
http://wpwi.pl/opinie/memy-a-prawo-autorskie/
https://www.snaphub.pl/memy-legalne-czy-nie-co-warto-o-nich-wiedziec/120086

Foto:
Cookie the Pom_Unsplash

Artykuł Memy internetowe a prawo autorskie pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>