News - Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa https://poraj.com/category/news/ Eksperci od własności intelektualnej Fri, 03 Jan 2025 17:05:08 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 https://poraj.com/wp-content/uploads/2020/08/favi2.png News - Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa https://poraj.com/category/news/ 32 32 Podsumowanie roku 2024: Rok pracy i przygody – z uśmiechem i wiatrem we włosach! https://poraj.com/moje-podsumowanie-roku-2024/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=moje-podsumowanie-roku-2024 Wed, 01 Jan 2025 18:54:10 +0000 https://poraj.com/?p=9123   Rok 2024 był niezwykle produktywny, kreatywny i pełen osobistych oraz zawodowych wyzwań. Spędziłam wiele tygodni w drodze, łącząc pracę offline i online, co pozwoliło mi nie tylko osiągać zawodowe…

Artykuł Podsumowanie roku 2024: Rok pracy i przygody – z uśmiechem i wiatrem we włosach! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
 

Rejs Chorwacja, lipiec 2024
Rejs Chorwacja, lipiec 2024

Rok 2024 był niezwykle produktywny, kreatywny i pełen osobistych oraz zawodowych wyzwań. Spędziłam wiele tygodni w drodze, łącząc pracę offline i online, co pozwoliło mi nie tylko osiągać zawodowe cele, ale także zbierać niezapomniane doświadczenia.

To rok, w którym stworzyliśmy między innymi  dwa ebooki i trzy kursy online, a w naszych projektach edukacyjnych – zarówno wirtualnych, jak i stacjonarnych – uczestniczyło prawie 1000 osób. Byłam w ciągłym ruchu, testując świat online i inspirując się widokami z różnych zakątków świata.

Rok przyniósł też wiele osobistych egzotycznych momentów – w Tajlandii ugotowałam autentyczny pad thai (mam na to świetny przepis!), a nawet przytulił mnie słoń (omal mnie nie udusił).

Podziwiałam widoki, zdobywałam nowe umiejętności i otwierałam się na zmiany. Rok 2024 pokazał mi, że życie to nie tylko liczby i wyniki, ale także czerpanie radości z drobnych chwil, które pozostawiają trwały ślad w pamięci. To rok bardzo rodzinny i pełny ważnych wydarzeń, jak  matura, 18 urodziny i  ukończenie szkoły młodszej córki, ale i   rozpoczęcie pracy przez naszą starszą córkę w kancelarii. To już na pewno firma rodzinna:)

Rok zaczął się mocnym akcentem z  Sigrun, wystawą Van Gogha i wyjazdem na narty do Włoch! Skończył się powrotem do 12 Masterclass, wyzwaniem z Judith Peters, jedynym w tym roku przeziębieniem,  ale i dzięki temu czasem na refleksję, odpoczynek. Oczywiście świętowaniem nowego roku.

Jak podsumowałabym rok 2024?

Przygoda z uśmiechem i wiatrem we włosach 🙂

 

 

Moje tematy i najważniejsze wydarzenia w 2024 roku

Głęboki skok w online! W 2024 roku postanowiłam nie czekać dłużej i wystartować z biznesem online.

Dokładnie rok temu, w przerwie świątecznej wzięłam udział w 12 dniowym darmowym treningu Sigrun.  Jeżeli czytasz to przed  5 stycznia 2025, to wskocz i zobacz tegoroczna edycję, która mnie tak zainspirowała. Warto 🙂 Na wydarzenie 12 Days of Masterclasses  możesz zapisać się tutaj.

Moje zdjęcie z Sigrun z konferencji w Zurych, SigrunLive
Moje zdjęcie z Sigrun z konferencji w Zurychu, SigrunLive

Mówiąc o biznesie online, nie mam na myśli tylko posiadania strony internetowej, korzystania z Zooma, Google Meet, kalendarzy czy innych aplikacji. Nie odnoszę się do zdalnych rozpraw, chmur, przesyłania plików ani spotkań online, indywidualnych czy grupowych. Myślę o czymś znacznie głębszym – o strategicznym podejściu.

Od lat szkolimy kadrę menedżerską, przedsiębiorców, praktykantów, aplikantów i studentów. Dotychczas większość tych projektów miała formę offline, co nie znaczy, że w tym roku brakowało takich działań. Wręcz przeciwnie, mieliśmy ich całkiem sporo. Jednak tego rodzaju szkolenia to pewien luksus – wymagają czasu, podróży po całej Polsce, a także ogromnego zaangażowania organizacyjnego.

Jednak potrzeba pracy z dowolnego miejsca na świecie, pragnienie geograficznej wolności, możliwość podróżowania i jednoczesnego kontynuowania pracy, którą uwielbiam, a przede wszystkim chęć dzielenia się wiedzą i doświadczeniem, to główne motywacje, które zainspirowały mnie do rozwijania „strefy online”.

Wspólnie z moimi partnerami, Uladzimirem Cybulką i Joanną Gwiazdowską, stworzyliśmy serię warsztatów, live’ów i wykładów na temat znaków towarowych oraz budowania marki dla przedsiębiorców. Opracowaliśmy także warsztaty i praktyczny kurs zarządzania znakami towarowymi dedykowane dla prawników i pełnomocników w sprawach znaków towarowych o nazwie – IP Detektor. To unikalny program oparty na naszym ponad 25-letnim doświadczeniu zawodowym, tysiącach spraw, wieloletniej obsłudze klientów oraz rejestracjach znaków na całym świecie. Program ten wprowadza zupełnie nowe podejście do prawa znaków towarowych – jest praktycznym i profesjonalnym przewodnikiem, który wspiera zarówno tych, którzy już pracują w branży, jak i tych, którzy dopiero chcą zdobyć w niej doświadczenie.

SigrunLive, X 2024

IP Detektor jest dostępny w wersji z sesjami  grupowymi  Q&A oraz  indywidualnymi konsultacjami. Jeśli chcesz ubiegać się o możliwość dołączenia do programu, napisz do nas na kontakt@poraj.com. Proszę jednak pamiętać, że w przypadku potencjalnego konfliktu interesów, np. aktywnego udziału po przeciwnych stronach w sporach sądowych, możemy odmówić uczestnictwa. Taka polityka zapewnia przejrzystość i zachowanie najwyższych standardów etyki zawodowej.

W 2025 roku planujemy kontynuować zarówno sprawdzone projekty, jak i wdrażać nowe. Śledź nasze profile w mediach społecznościowych, aby być na bieżąco!

Przykładowe opinie Kursantów

Kilka opinii o naszych projektach online:

Myślę, że taki największy „game changer” tego modułu to uświadomienie sobie, że do wszystkiego w social mediach w kontekście praw autorskich należy podchodzić tak samo poważnie, jak do obejrzanego filmu w kinie czy kupionej książki. Każdy jest autorem swoich treści i nawet takie udostępnienie rolki może być naruszeniem praw. Faktycznie przystępność social mediów oraz zjastępniania i kopiowania pewnych trendów/akcji na masową skalę totalnie znieczulają świadomość człowieka na ten aspekt prawny. Dołożyłam też brakujące puzzelki do różnych tematów, o których jakąś świadomość miałam (np. odnośnie wykorzystywania postaci ze znanych bajek). Szczegóły dotyczące prawa cytatu też były dla mnie ciekawe i uświadamiające. No dużo niby takich drobnostek, ale ważnych. Najbardziej wartościowe? – Prowadząca:) Niesamowite pokłady wiedzy, otwartość, życzliwość i taka radość z przekazywania tej wiedzy. Dodatkowe materiały bardzo pomagały uzupełnić, uporządkować, zapamiętać przekazywane informacje. Ciekawostki w postach dodatkowo rozjaśniały wiele trudnych zagadnień. Ogólnie było super, aż żal, że to już koniec – zaczęłam się dopiero rozkręcać.

Blanka

Zrozumiałam, jaki w tym panuje system, i jaki on ma sens, że w tym dziwnym chaosie panują pewne zasady i reguły, jak się w tym poruszać, gdzie czego szukać — co dla mnie było bardzo ważne i za co jestem bardzo wdzięczna. Na pewno będę podchodzić do tych spraw z większym spokojem, a z drugiej strony — z większą ostrożnością, bo będę świadoma, gdzie ostrożność jest potrzebna.

Aleksandra Chmura

Polecam kurs ze względu na przekaz i wiedzę, a także pokazywanie w krokach jak zabezpieczyć swoją markę i chronić własność intelektualną w biznesie. Najbardziej wartościowe były dla mnie lekcje z prezentacjami oraz posty z przykładami, a także możliwość zadawania pytania.

Magdalena Węglarz

Kurs otworzył mi oczy na wiele spraw, o których nie miałam pojęcia. Zmieniło to moje podejście do patrzenia na produkt i markę oraz zabezpieczania własnej twórczości. Bardzo wartościowa wiedza, która rozszerza świadomość o niezbyt uczciwych praktykach ludzi żerujących na działalności twórców, ale dająca wiedzę jak można się chronić. Warto wiedzieć.

Katarzyna Jachym

Wiem już, na co zwracać uwagę w social mediach, co mogę chronić, a na co nie warto tracić czasu i energii i jakie ewentualnie w przyszłości podjąć kroki.

Dorota Affek

Testowanie projektów online

Ten rok nauczył mnie, że w biznesie online wszystko szybko się zmienia i kluczowe jest eksperymentowanie – poszukiwanie ludzi, narzędzi, słów i funkcji, które najlepiej nam odpowiadają. Narzędzia to tylko narzędzia, ale w biznesie online ich znaczenie ujawnia się dużo szybciej niż w tradycyjnej kancelarii. Każda drobnostka, jak niedziałający przycisk czy nieprecyzyjny komunikat, może wywołać lawinę pytań od uczestników.

W naszych projektach online wzięło udział ponad 800 osób (w niektórych otwartych wydarzeniach nie mieliśmy pełnych danych). To pokazuje, jak duże jest zapotrzebowanie na tego typu projekty.

Jeśli również szukasz narzędzi do pracy online, w jednej z kolejnych części mojego podsumowania opisuję kilka sprawdzonych rozwiązań. A jeśli chcesz wziąć udział w naszych projektach, zapisz się do naszego newslettera – tam regularnie informujemy o aktualnych i nadchodzących wydarzeniach.

Link do zapisów

Serdecznie zapraszam! 😊

Rozwój i szkolenia

Ten rok był dla mnie prawdziwym szkoleniowym szaleństwem – zarówno jako uczestniczki, jak i prowadzącej. Dlaczego uważam, że to najważniejszy highlight roku 2024. Bo niezależnie od roli, którą pełnisz, uczysz się ogromnie dużo. To paliwo do zmian, zarówno osobistych, jak i zawodowych.

Motto roku:

„Każdy, kogo kiedykolwiek spotkasz, wie coś, czego ty nie wiesz.”
– Bill Nye

Mastermind jako przestrzeń do rozwoju

Od dawna szukałam mastermindu, najlepiej międzynarodowego. To trudniejsze ze względu na bariery językowe, ale daje mi to, czego najbardziej potrzebuję – różnorodność doświadczeń i otwartość. W takich projektach „oddycham innym powietrzem” – bardziej różnorodnym, mniej zawistnym. Udało mi się to osiągnąć w tym roku i muszę przyznać, że ta formuła rozwoju stała się jedną z moich ulubionych. Mój mastermind skupiał się na biznesie online, ale – jak już wielokrotnie pisałam – rozwój w jednej dziedzinie przenika na wszystkie inne. Dzięki temu poznałam niesamowite kobiety prowadzące biznesy w różnych obszarach: medycynie, coachingu, e-commerce, architekturze, a nawet sztuce. To był prawdziwy przekrój inspirujących postaci.

Nauka w różnych formach

Ten rok obfitował w szkolenia, mentoringi, mastermindy i warsztaty z najróżniejszych dziedzin: od prawniczych i rzecznikowskich, przez ekonomiczne i technologiczne łącznie z ai, aż po językowe, sportowe, a nawet kulinarne. W Tajlandii udało mi się zrealizować marzenie – uczestniczyłam w tradycyjnym kursie gotowania, gdzie z przygotowaliśmy m.in. Pad Thai. Rozwój osobisty był dla mnie priorytetem od lat, ale w 2024 roku przesunął się na jeszcze wyższy poziom – zarówno pod względem jakości, jak i intensywności. Zainwestowałam w niego więcej czasu i środków niż kiedykolwiek wcześniej.
Był to także rok, w którym zmniejszyłam liczbę przeczytanych książek na rzecz innych mediów. Wynikało to z intensywnego tempa pracy i zmęczenia czytaniem akt.

Szkolenia jako przestrzeń rozwoju

Szkolenia, które prowadziłam lub współprowadziłam, były dla mnie równie rozwijające. Największym wyzwaniem było uproszczenie trudnych zagadnień, dostosowanie przykładów do branż i zainteresowań uczestników oraz dbanie o ich kontekst i potrzeby. Efekty były niesamowite – w tym roku przeszkoliliśmy ponad 900 osób! To imponujący wynik, zwłaszcza że szkolenia nie są podstawą naszej działalności – przede wszystkim jesteśmy praktykami własności intelektualnej.

Inspiracje z innych dziedzin
Szkolenie offline dla kadry menadżerskiej, jesień 2024, radca prawny Joanna Gwiazdowska, rzecznik patentowy Uladzimir Cybulka
Szkolenie offline dla kadry menadżerskiej, jesień 2024, radca prawny Joanna Gwiazdowska, rzecznik patentowy Uladzimir Cybulka

W Tajlandii miałam także okazję wziąć udział w treningach badmintona prowadzonych przez niesamowitego trenera, Arte. Jego podejście do sportu, ludzi i rozwiązywania problemów było absolutnie inspirujące. Pomimo braku wspólnego języka i obiektywnej trudności komunikacji, potrafił nawiązać więź, a treningi były nie tylko efektywne, ale też pełne pozytywnej energii. To doświadczenie nauczyło mnie jednej kluczowej rzeczy:

„Ten, kto nie chce, znajdzie powód. Ten, kto chce, znajdzie sposób.”

Rok 2024 był dla mnie wyjątkowy pod względem rozwoju. Nauczyłam się, że każda inwestycja w siebie – czasowa czy finansowa – zwraca się w wielokrotności. Zarówno jako uczestniczka szkoleń, jak i ich prowadząca, odkryłam, że po pierwsze to lubię po drugie przy tak szybkich zmianach jedyna opcja to rozwój i szybka adaptacja do zmian.

Dziękuję wszystkim, którzy byli częścią tej podróży – partnerom, współpracownikom i uczestnikom moich projektów. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie równie owocny. 😊

Podróże i praca zdalna

Od Włoch po Wielką Brytanię, od Szwajcarii po Tajlandię – każde miejsce zachwycało na swój sposób. Prawda jest taka, że to właśnie możliwość podróżowania była moim głównym motorem do wdrażania zdalnych rozwiązań w kancelarii. Pandemia COVID-19 przyspieszyła adaptację platform do spotkań online oraz systemów przesyłania dokumentów, ale dla mnie praca zdalna to coś więcej. To szansa na różnorodność trybów i miejsc pracy, która pomaga mi zachować wysoką motywację i energię, kreatywność oraz rozwijać nowe projekty i plany.

Nasza łódź, tzw. longboat, Tajlandia, wrzesień 2024
Nasza łódź, tzw. longboat, Tajlandia, wrzesień 2024
Workation – praca i wakacje w jednym

Ten rok to niezapomniane podróże – bliskie, dalekie, służbowe, prywatne i te, które najczęściej praktykujemy, czyli workation (praca połączona z wakacjami). Cieszę się, że to pojęcie, które od dawna wdrażałam w życie, zyskało na popularności bo mniej trzeba to tłumaczyć. Dla niezorientowanych: workation to słowo złożone z angielskich „work” (praca) i „vacation” (wakacje). Zastanawiam się, kto tę nazwę wymyślił – może przedsiębiorca albo coach przedsiębiorcy? 😉

W tym roku odwiedziliśmy wiele miejsc: Włochy, Niemcy, Hiszpanię, Szwajcarię, Austrię, Czechy, Słowenię, Chorwację, Wielką Brytanię, Tajlandię, a także wiele polskich lokalizacji: Karpacz, Łebę, Kaszuby, Warszawę, Katowice, Bydgoszcz, miejsca w Wielkopolsce oraz Trzciankę i Wieleń. Każde z tych miejsc zostawiło po sobie wspomnienia.

Podróżnicze przygody

W tym roku korzystaliśmy z niemal wszystkich możliwych środków transportu: samolotów, samochodów, pociągów, skuterów (!), Ubera, taksówek, metra, nart, a nawet tajskiej łodzi, katamaranu, promów i kajaków.

Niezapomniani ludzie i miejsca

Ten rok obfitował w niezapomniane spotkania i miejsca, o których można by napisać osobną opowieść. Włochy na narty zdecydowanie wygrały pod względem widoków, jedzenia i przyjaznej atmosfery. To miejsce, które zawsze potrafi rozjaśnić zimowe dni swoją energią i smakiem. Ogromnie ważne byli dla nas ludzie, których spotykamy czy to w Polsce i ukochanym Poznaniu, Chorwacji – nasz skiper Maciek, którego uwielbiamy, a wreszcie w  Tajlandii!

Chorwacja, rejs z Maćkiem, lato 2024
Tajlandia – workation pełne inspiracji

Najdłuższą i najbardziej wpływową podróżą w tym roku była Tajlandia – wyjazd, który łączył pracę z wakacjami, czyli typowe workation. To kraj, który dostarcza mieszanki ciepła – w pogodzie, relacjach z ludźmi, jedzeniu (często bardzo hot!), ale też wyzwań.

Jazda skuterem w lewostronnym, „żywym” ruchu ulicznym, zarówno w miejskich, jak i dzikich, dżunglowych rejonach, była niezapomnianym doświadczeniem. Z kolei Bangkok zachwycał różnorodnością – od luksusowych butików światowych marek, przez ogromne przestrzenie i korki, aż po tradycyjne targowiska i pływające rynki.

Widok z miejsca pracy, Tajlandia, wrzesień 2024
Widok z miejsca pracy, Tajlandia, wrzesień 2024
Praca na najwyższym poziomie

W Bangkoku miałam również okazję pracować na najwyższym piętrze wieżowca, w którym do tej pory przyszło mi pracować. To było niezwykłe doświadczenie – widok na rozświetlone miasto dodawał energii do działania, a różnorodność To była podróż, która pozostanie w mojej pamięci jako mieszanka egzotyki, inspiracji i wyzwań, które uczyły mnie, jak przekraczać własne granice. 😊

Praca i podróże – wyzwania

Dłuższe podróże, trwające ponad 10 dni, wymagają solidnego przygotowania od strony zawodowej. Nie ma co się oszukiwać – zawsze mamy ze sobą komputery i dbamy o wykupienie najlepszego możliwego dostępu do Internetu. Jednak nawet przy dobrym planowaniu niespodzianki są nieuniknione – każda podróż przynosi nowe doświadczenia.

W Tajlandii natknęliśmy się na problemy z jakością sygnału – w Bangkoku przeszkadzały wieżowce, a na wyspach pogoda.

Z kolei krótsze wyjazdy, jak rozprawy w Warszawie czy Katowicach, bywają o dziwo nawet bardziej uciążliwe. Towarzyszy im pośpiech, spóźniające się pociągi, remonty na autostradzie czy problemy z parkowaniem. Ale nawet w takich chwilach nagrodą jest inspirująca rozmowa, ciekawy hotel lub moment na książkę czy podcast. Nie każda podróż jest jednak potrzebna i wdzięczna jestem za rozprawy zdalne!

Szwajcaria – technologia w wysokiej cenie

Innym wyzwaniem okazał się koszt Internetu w Szwajcarii. Na konferencję jechaliśmy na weekend, a w hotelu dostęp do sieci był bezproblemowy. Jednak już w pierwszych 20 minutach po przekroczeniu granicy na moim telefonie pojawił się alert – 300 zł za korzystanie z danych, a z niczego specjalnego nie korzystałam. To przypomnienie, że Europa potrafi być znacznie droższa pod względem technologii niż Azja. Tego typu niespodzianki zdecydowanie nie robią najlepszego wrażenia.

Inspirująca konferencja

Na szczęście sama konferencja SigrunLive wynagrodziła niedogodności. Była inspirująca, pełna nowych pomysłów i różniła się stylem od typowych konferencji prawniczych, zawodowych. To była miła odmiana i świetny odpoczynek dla umysłu. Co więcej, mogłam spotkać osoby, z którymi do tej pory znałam się wyłącznie z rozmów online. Te bezpośrednie spotkania okazały się niezwykle cenne.

Konferencja SigrunLive, Zurych, Szwajcaria, październik 2024
Konferencja SigrunLive, Zurych, Szwajcaria, październik 2024
Szkolenie w pociągu

W listopadzie, podczas podróży pociągiem do Warszawy, uczestniczyłam w jednym z bardziej inspirujących szkoleń. Nie mogłam zmienić terminu wyjazdu ani udziału w wydarzeniu, więc stwierdziłam, że jednak spróbuję i zdecydowałam się poinformować organizatorów, że nie będę mogła włączyć kamery ani uczestniczyć w podgrupach dyskusyjnych. Mimo to nie zrezygnowałam – i była to świetna decyzja.

WSA w Warszawie, 2024
WSA w Warszawie, 2024
Łączenie celów

Jak to wszystko było możliwe w ciągu jednego roku? Ten rok był dla nas niesamowicie „ruchliwy”. Spotkaliśmy wiele wspaniałych ludzi, odwiedziliśmy wiele interesujących miejsc – a do niektórych z pewnością wrócimy. Mieliśmy mnóstwo pracy i bez stworzenia przyjaznego ekosystemu nie byłoby to możliwe. To, co od lat ćwiczymy i z czym dobrze sobie radzimy, to łączenie różnych celów w jednym projekcie: podróżowanie, rozwój, praca, rodzina, sport 🙂

Część naszych wyjazdów była związana z badmintonem, jak obozy sportowe czy wyjątkowy weekend na Yonex Englad Open w Birningham. Co to za emocje! Polecam, być może to Was zainspiruje. 😊

YONEX All England Open Badminton Championships 2024, Birmingham
YONEX All England Open Badminton Championships 2024, Birmingham
Lekcja na przyszłość

Każda podróż, nawet ta najkrótsza, to okazja do nauki – zarówno od strony organizacyjnej, jak i w sferze zawodowej. Niespodzianki związane np. z technologią są nieuniknione, ale przygotowanie i elastyczność pomagają sobie z nimi radzić. Organizacja tylu podróży wymaga czasu. Większość organizujemy sami, ale cześć byłaby trudna do zrealizowania tak sprawnie i bezpiecznie bez wsparcia zaufanego partnera, jakim jest 7 Kontynentów. Jeśli szukasz pomocy w zaprojektowaniu podróży służbowej, prywatnej, szkolenia lub zakupu biletów, polecam email: info@7kontynentow.pl.

Ten rok to świetny przykład, jak ważne jest elastyczne podejście do życia. Łączenie pracy, podróży i rozwoju daje mi energię i inspirację na kolejne wyzwania. Jeśli sami zastanawiacie się, jak wpleść więcej podróży w swoje życie zawodowe, polecam workation – to zmiana, która może wpłynąć na Waszą efektywność i kreatywność. Ostrzegam jednak, że workation to jednak nie klasyczny urlop 😊

Sukcesy i wyzwania zawodowe

Miniony rok był prawdziwą szkołą cierpliwości, szczególnie w postępowaniach sądowych. Po ponad 25 latach aktywnej pracy w zawodzie zdarza się, że wracają dawno rozstrzygnięte wątpliwości, co często przypomina niechciane déjà vu. Jednym z przykładów było mieszanie metodologii oceny związanej z porównywaniem znaków towarowych i wzorów przemysłowych. Metodologia oceny w tych przypadkach jest zupełnie inna, podobnie jak perspektywa, z której należy dokonywać analizy – cóż, nie wszyscy jeszcze zdążyli to doczytać.

Pozostałe „kwiatki” mijającego roku zostawiam bez komentarza z nadzieją, że inni zdecydują się je w nowym roku porzucić. Te doświadczenia stały się jednak dla mnie ogromną motywacją do tworzenia praktycznych, systemowych projektów edukacyjnych, które opierają się na realiach naszej pracy. Nie ma wyjścia, wszyscy musimy współtworzyć zdrowy, uczciwy, zbalansowany system praw własności intelektualnej. Gdy część wie, a reszta nie wie nawet, że nie wie nie ma przestrzeni na płaszczyznę zrozumienia, rozwój systemu IP i polskich firm.

Edukacja jako droga do zmiany

Tegoroczne wyzwania utwierdziły mnie w przekonaniu, jak ważne jest dzielenie się wiedzą, doświadczeniem i narzędziami. Z tej potrzeby powstało wiele naszych edukacyjnych projektów, w tym:

e-book Prawo Autorskie w Praktyce dla Twórców i Projektantów

Ebooki [do kupienia tutaj]

Warsztaty dotyczące budowania marki

Kurs „Prawa IP w Biznesie”

Kurs Autorski Net [do kupienia tutaj]

Cykl warsztatów „Znaki towarowe w praktyce prawnika”

IP Detektor – niesamowity kurs praktyczny zarządzania znakami towarowymi dla prawników, którzy chcą rozwijać swoje umiejętności w tym obszarze i skutecznie doradzać swoim klientom. Jeżeli chcesz dołączyć do listy oczekującej zapisz się tutaj

Dodatkowo, zorganizowaliśmy kilka live’ów dla różnych społeczności, dzieląc się wiedzą w przystępny sposób. O naszej przygodzie z biznesem online opowiadam osobno, ale muszę podkreślić, jak ogromny wpływ miały te doświadczenia na rozwój naszej kancelarii i działalności edukacyjnej.

Sukces roku – relacje i feedback

Jednym z największych sukcesów zawodowych tego roku był cykl szkoleń dla ponad 100 osób  z kadry menedżerskiej, które w pełni doceniły nasze szkolenia dając nam rewelacyjny feedback. Szkolimy na bazie  realnych doświadczeń i case’ów, które sami przerabialiśmy, co sprawia, że nasze projekty są prawdziwe, praktyczne i inspirujące. 

Szczególnym hitem okazały się części dot. różnorodnych strategii opartych na IP oraz sztucznej inteligencji i jej wpływu na własność intelektualną. 

To był rok intensywnej pracy i wielu wyzwań, ale jednocześnie czas ogromnej satysfakcji i motywacji do dalszego działania. Dziękuję wszystkim, którzy byli częścią tej zawodowej podróży – zwłaszcza Joannie Gwiazdowskiej i Uladzimirowi Cybulce. 😊

Subiektywnie  wybrane 4 sprawy tego roku

Spraw w tym roku było naprawdę sporo, zupełnie subiektywnie wybrałam właśnie do krótkiego skomentowania 4.   Nie wszystko można  wygrać, ale są zwycięstwa lub lekcje 🙂 Do zwycięstw należy sprawa dla naszego klienta  – niesamowitej firmy  dot. naruszenia jej praw do kluczowego znaku towarowego. Sprawa zamknięta ugodą. Nie zawsze jest możliwe zakończyć spory ugodowo, ale gdy udaje się znaleźć porozumienie, to można to na pewno nazwać zwycięstwem. Polecamy zresztą produkty naszego klienta, który tworzy naturalne receptury ALBA®1913, czerpiąc ze stuletniej rodzinnej tradycji aptecznej i zielarskiej.

Ten rok to wygrana sprawa w I instancji dot. znaków Piskorek i budzące szacunek uzasadnienie wyroku. W naszej praktyce zawodowej widzieliśmy już bardzo różne uzasadnienia (lub w zasadzie ich brak), te nas pozytywnie zaskoczył. [wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach XXIV Wydział Własności Intelektualne z dnia 25 listopada br. sygn. akt XXIV GW 649/23]

Spraw wygranych było mnóstwo, nie da rady opisać nawet 1%. To co ten rok także przyniósł, to odgrzanie spraw “zamrożonych” przez np. covid, problemy z obiegiem dokumentów w urzędach lub sądach, wycofanie się z rozpraw zdalnych przez WSA [co oceniam krytycznie], ogromne problemy organizacyjne w instytucjach, długie terminy i przeciążenie ilością spraw w sądach.

Co do lekcji to zawsze trzeba pamiętać, co jest celem danego sporu czy sprawy. Polskie sądy mają różne podejście do “zagrożenia” naruszenia praw. W wyroku VI GC 441/19, odnajdujemy potwierdzenie naruszenia praw naszego klienta Herbapol Poznań do jego znaku “sylimarol”, zatem cel osiągnięty, ale powództwo oddalone ze względu na zaniechanie naruszenia i brak według Sądu działań naruszających było w chwili orzekania. Polecam ten przykład do analizy 🙂

Ciekawym projektem, któremu mieliśmy przyjemność towarzyszyć, był rozwój marki Kawa Kulczyckiego. To świetny przykład świadomego budowania biznesu w oparciu o przemyślaną strategię i model biznesowy, z kluczową rolą znaków towarowych. 

Krótkie spojrzenie na sprawy sporne w UPRP

Jeśli chodzi o kierunki orzekania, uważam, że praktyka UPRP w zakresie oceny zdolności odróżniającej pozostawia wiele do życzenia. Niestety, nie jest ona ani wystarczająco dobra, ani przemyślana. Ilość i jakość odmów opartych na przesłankach bezwzględnych często działa na niekorzyść podmiotów zgłaszających znaki w Polsce. Bywa, że trudno zrozumieć motywację stojącą za niektórymi decyzjami. Doszukiwanie się opisowości niemal we wszystkim, momentami ociera się o absurd. 

Ten rok to także wyraźna konfrontacja dla mnie dwóch światów, które mają inne tempo adaptacji do zmian i trudności we wzajemnym zrozumieniu. Myślę o zderzeniu realiów biznesów szczególnie online z  oczekiwaniami dot. dokumentowania używania znaków towarowych w Internecie w postępowaniach spornych przed UPRP. Ciekawa jestem czy Urząd związany z wynalazkami, innowacjami, nowoczesnymi technologiami dostrzeże tę inną rzeczywistość nie tylko na konferencjach (ciekawych), ale także w swojej pracy. Oczywiście, nie jest to proste, to rozumiem jako praktyk, ale wiele rzeczy się da a wręcz trzeba zmieniać. Może warto popracować nad jasnymi wytycznymi dot. dowodów w postępowaniach spornych?

Urząd wdrożył rozprawy zdalne (brawo!)  – ogromna ulga, że istnieje taka możliwość. Jechanie 600 km nie zawsze jest potrzebne, jestem wdzięczna, że to dostrzeżono. Pamiętam niestety czasy, gdy jeździłam po parę razy w tygodniu mając małe dzieci, wymagało to załatwienia opieki, przygotowania, całego dnia w podróży o różnych porach roku, w różnych warunkach, a okazywało się niejednokrotnie, że rozprawa jest odroczona, bo np. druga strona się nie stawiła lub dopiero dotarło pismo. Myślę, że wszyscy są wdzięczni za tę możliwość, zwłaszcza pełnomocniczki (!). 

Współpraca z  EUIPO

Bardzo pozytywnie oceniam system współpracy EUIPO z użytkownikami. Ten rok był kontynuacją naszej aktywności w projektach dla użytkowników EUIPO, która realizowała się na trzech poziomach:

  1. Jako członkowie społeczności użytkowników EUIPO, gdzie dzielimy się doświadczeniem i opiniami, pomagając w usprawnianiu systemów.
  2. Współpraca 1:1 z naszą kancelarią jako partnerem wspierającym rozwój narzędzi EUIPO.
  3. Udział w programach SMS, takich jak IP Scan, które pomagają przedsiębiorcom w ochronie własności intelektualnej, czy udział w szkoleniach.

Jednym z najważniejszych programów tego roku były dotacje do zgłoszeń IP – świetne wsparcie dla polskich małych przedsiębiorców, którzy często nie dysponują wystarczającymi środkami na ochronę swoich praw własności intelektualnej.

Wyzwaniem roku – AI i prawo

Dużym wyzwaniem w 2024 roku było nie tylko nadążanie za regulacjami prawnymi dotyczącymi AI, ale przede wszystkim za tempem rozwoju narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Moje podejście w tej dziedzinie polega na zrozumieniu realnych zastosowań AI i nakładaniu na nie matrycy przepisów prawnych. Braliśmy udział w licznych szkoleniach dot. przeglądu różnorodnych narzędzi i pilotaży. AI to fascynujący obszar, który wciąż ewoluuje, dlatego przygotowaliśmy m.in. moduły szkoleniowe z zakresu AI dla kadry menedżerskiej i przedsiębiorców koncentrując się na praktycznych zastosowaniach i ochronie praw IP.

Pod koniec roku uczestniczyłam także w niezwykle interesującej konferencji dotyczącej AI i praw IP, organizowanej przez WIPO.  Sztuczna inteligencja w kontekście własności intelektualnej  była dla mnie jednym z kluczowych tematów roku 2024.

Zmiany w publikowaniu

Mijający rok przyniósł zmiany w naszych działaniach – było mniej publikacji w prasie na rzecz tworzenia własnych treści online, ebooków  i większego zaangażowania w sprawy klientów. Początkowo planowałam większą aktywność w mediach tradycyjnych, ale rzeczywistość okazała się inna – po prostu zabrakło czasu.

Podjęłam także decyzję, by w tym roku nie aplikować o branżowe nagrody, koncentrując się na działaniach, które przynoszą bezpośrednią wartość klientom i społeczności.

Wzięłam jednak udział w największym wyzwaniu blogowym podsumowującym rok. Odświeżenie niemieckiego i pełna pozytywnej energii Judith, a także to podsumowanie to efekt tego wyzwania  #jahresrückblog24.

Rok wyzwań i możliwości

Rok 2024 był pełen wyzwań, ale jednocześnie obfitował w ogromne możliwości, które pozwoliły rozwijać zarówno naszą kancelarię, jak i nasze podejście do zmian. To czas, który nauczył mnie skupienia na tym, co naprawdę istotne. 😊

Październik 2024, Poznań
Październik 2024, Poznań
Rok wygranych i nowych metod

Rok 2024 był zdecydowanie czasem znaczących wygranych i realizacji nowych inicjatyw. Był to z jednej strony rok wymagający cierpliwej, systematycznej pracy, a z drugiej czas intensywnego testowania nowych metod i narzędzi, które wprowadziły naszą kancelarię na kolejny poziom.

Zmiany te pozwoliły nam lepiej odpowiadać na potrzeby klientów, rozwijać edukacyjne projekty online i wzbogacać ofertę o innowacyjne rozwiązania, które planujemy kontynuować w nadchodzącym roku. 😊

Praca w firmie rodzinnej – sztuka balansowania pracy, rodziny i pasji

Tak, jesteśmy firmą rodzinną, choć muszę przyznać, że przez długi czas nie postrzegałam naszej działalności w tak jednoznacznych kategoriach. Zawsze bardziej niż definicje interesowały mnie aspekty praktyczne, a jednak – wpisujemy się w statystyki. Firmy rodzinne stanowią około 60% przedsiębiorstw w Polsce i są prawdziwym filarem naszej gospodarki.

To niezwykłe, jak różnorodne i inspirujące mogą być firmy rodzinne – od małych lokalnych biznesów po duże, rozpoznawalne marki. Właśnie takie historie pokazują, jak wielki potencjał drzemie w przedsiębiorstwach prowadzonych z zaangażowaniem i wspólną wizją. Sami zobaczcie przykłady:

Źródło zdjęcia: Badanie przeprowadzone przez Fundację Firmy Rodzinne, opublikowane w Biuletynie Fundacji Firmy Rodzinne (lato 2020)
Źródło zdjęcia: Badanie przeprowadzone przez Fundację Firmy Rodzinne, opublikowane w Biuletynie Fundacji Firmy Rodzinne (lato 2020)
Wyzwania prowadzenia firmy rodzinnej – sztuka wspólnego podróżowania i zarządzania

Bycie firmą rodzinną niesie ze sobą wyjątkowe wyzwania, a jednym z nich w minionym roku były wyjazdy. Uwielbiamy nasze rodzinne wyprawy – to dla nas nie tylko czas relaksu i bycia razem, ale także okazja do rozwoju. Planujemy je z wyprzedzeniem na cały rok, dodajemy niespodzianki w postaci prezentów podróżniczych czy przedłużamy służbowe wyjazdy o choćby pół dnia przeznaczonego na zwiedzanie. O samych podróżach piszę więcej w innym miejscu, ale tutaj chciałabym skupić się na wyzwaniu, jakim jest łączenie podróżowania z prowadzeniem kancelarii.

Wyjazdy a praca – kto zostaje „w bazie”?

Nie da się ukryć, że wspólne podróżowanie jako zespół, który razem zarządza kancelarią, wymaga dodatkowego wysiłku. Ktoś musi nas wesprzeć lub zastąpić w nagłych sytuacjach, zarządzać obiegiem dokumentów i dbać o sprawy bieżące. Choć z naszą partnerką, radcą prawnym Joasią Gwiazdowską, uwielbiamy podróżować, często zmuszeni jesteśmy wymieniać się rolą „bycia w bazie”. Ta możliwość wzajemnego wsparcia – gdy jedna osoba chce lub musi na pewien czas się wyłączyć, np. ze względu na wakacje czy sprawy rodzinne – to ogromna wartość i siła zespołu.

Kluczowe elementy współpracy

Dobry i zaufany zespół jest fundamentem sukcesu w takich sytuacjach. Ale to nie wszystko – niezbędne są również:

  • Strategiczne podejście i planowanie z dużym wyprzedzeniem,
  • Elastyczność w działaniu i gotowość na zmiany,
  • Sprawne narzędzia umożliwiające zarządzanie pracą zdalnie.

Bez tych elementów wyjazdy razem mogą być po prostu niemożliwe. W przeciwnym razie jedno z nas musiałoby ciągle siedzieć w biurze i rezygnować ze wspólnego podróżowania.

Podróże są dla nas kluczowe – zarówno osobiście, rodzinnie, jak i rozwojowo. Dzięki wsparciu naszego zespołu i strategicznemu planowaniu możemy cieszyć się ich wspólnym urokiem, a jednocześnie skutecznie zarządzać kancelarią. To wyzwanie, które wciąż uczymy się doskonalić, ale które daje nam ogromną satysfakcję.  Nie jest to jednak łatwe.

Iluzja rozdzielenia życia prywatnego od biznesu – balansowanie na co dzień

Nigdy nie przekonywałam mnie teoria, że można być zupełnie inną osobą w pracy i w życiu prywatnym. Zawsze uważam, że te dwa światy się przenikają. No dobrze, ale czy to oznacza, że można pracować cały czas?

Wieś niedaleko od Wielenia nad Notecią, gdzie powstają niesamowite pomysły, wiosna 2024
Wieś niedaleko od Wielenia nad Notecią, gdzie powstają niesamowite pomysły, wiosna 2024

Rok 2024 przyniósł mi przedefiniowanie podziału czasu pracy i pozbycie się wyrzutów sumienia, że czasem chcę coś zrobić poza standardowymi godzinami pracy, w sobotę czy nawet podczas urlopu. Nie zmienię tego, że pomysły przychodzą mi do głowy w nieoczekiwanych momentach – na przykład podczas rejsu w Chorwacji nagle wpada mi do głowy rozwiązanie sprawy albo w weekend czuję potrzebę popracowania nad artykułem, książką czy nowym kursem.

Jednocześnie jest dla mnie oczywiste, że życie nie może ograniczać się wyłącznie do pracy. Jeśli wybieram się na drugi koniec świata tym bardziej, muszę znaleźć czas na wycieczkę, wspaniałą kolację nad morzem czy momenty z bliskimi. I właśnie tutaj zaczyna się balansowanie.

Od lat uczymy się w naszej rodzinie i firmie, jak znaleźć czas dla siebie nawzajem, czuć momenty, kiedy warto odłożyć sprawy zawodowe na bok, bez chwili wahania, zwłaszcza gdy dzieje się coś ważnego. Jestem pewna, że bliscy są najważniejsi i zawsze trzeba znaleźć dla ich czas, szczególnie w trudnych chwilach. Wiem też, że jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, bym nie zdążyła czegoś celowo zrobić.

Balans jako proces

To nieustanne żonglowanie, które nie dotyczy jednego dnia czy tygodnia. Balans to proces – dynamiczny, zmienny, przypominający przypływy i odpływy oceanu. Kluczem jest akceptacja, że równowaga nie oznacza idealnej harmonii w każdym momencie, ale zdolność do elastycznego dostosowywania się do zmieniających się priorytetów i sytuacji. Nieustanna korekta kursu to must-have.

Lekcja optymalizacji czasu

W tym roku, rozpoczynając intensywne działania online, nauczyłam się, jak trudne może być dokładne oszacowanie czasu potrzebnego na zadania wykonywane po raz pierwszy. Do tego poziom wsparcia od nowych współpracowników bywał różny, co jeszcze bardziej komplikowało procesy. To wszystko generowało frustrację – zarówno moją, jak i mojej rodziny, która zauważyła, że spędzam przy komputerze czy telefonie znacznie więcej czasu niż zwykle.

Aby zapanować nad tym chaosem, starałam się optymalizować wszystko, co miałam do zrobienia. Jednym z moich rozwiązań było słuchanie potrzebnych mi szkoleń na słuchawkach – praktycznie cały czas, nawet chodząc po domu. Niestety, szybko zauważyłam, że ten nawyk przeniósł się na resztę rodziny. Każdy chodził ze słuchawkami i czegoś słuchał. Dopiero, gdy skala tego zjawiska urosła z „moich uszu” do „uszu wszystkich”,

Jesień 2024, szkolenie w czasie podróży do Warszawy
Jesień 2024, szkolenie w czasie podróży do Warszawy

zrozumiałam, jak irytujące to było dla nas wszystkich. Koszmar!

Multiplikacja błędów – wyzwanie w firmie i rodzinie

To była dla mnie ważna lekcja. W firmie rodzinnej Twój błąd w podejściu do pracy nie tylko wpływa na współpracowników, ale zaczyna multiplikować się także w domu. To, co wydawało się wygodne, okazało się ogromnie frustrujące. Trzeba jednak we wszystkim zachować umiar. Po pierwszych miesiącach roku nadszedł więc moment na korektę. Zrozumiałam, że choć słuchanie nagrań jest świetną metodą nauki, muszę ograniczyć jej skalę. Dzięki temu wprowadziłam więcej równowagi zarówno do swojego dnia, jak i do życia rodzinnego. To przypomniało mi, że balans nie polega na idealnym podziale, ale na umiejętności dostosowywania się do sytuacji i wyciąganiu wniosków z błędów.

Narzędzia roku 2024

To zdecydowanie rok testowania nowych narzędzi i to tych w realu, jak i w wirtualnej rzeczywistości. Przetestowałam kilkadziesiąt programów i choć narzędzie to jednak tylko narzędzie, potrafią one bardzo ułatwić życie.

Wybrałam 3, choć z trudem bo tego co testowałam był ogrom.

Pierwsza polecajka, która dzielnie towarzyszyła nam w tym roku to rzutnik Samsung The Freestyle Gen. 2 . I choć pilot wymaga moim zdaniem ulepszenia, to warty jest na pewno uwagi. Mały, przenośny, dostosowujący się do powierzchni przydaje się w życiu zawodowym i prywatnym.

Drugie narzędzie to znane Wam pewnie Calendly – oprogramowanie do umawiania spotkań zarówno płatnych jak i nieodpłatnych. Ma możliwość umawiania spotkań 1:1, grupowych, podpięcia płatności i dla chętnych kalendarza. Można sobie wszystko świetnie poustawiać i pozwala zautomatyzować proces umawiania spotkań. W tym roku ze względu na zmianę oprogramowania na jedno kompleksowe, prawdopodobnie z niego zrezygnujemy, ale dobrze nam służył.

Trzecie to program Loom. Z palety różnych aplikacji, oprogramowania wybieram jako mój hit właśnie ten. Przydaje się do nagrywania filmów do webinarów czy kursów, instrukcji, tutoriali, wyjaśniania pracownikom różnych zagadnień. Uwielbiam loom i jego możliwości. Jeszcze nie wszystko przetestowałam, ale to mój zdecydowany faworyt roku 2024.

A Ty jakich narzędzi poszukujesz, jakie polecasz? Co jest Twoim numerem 1 i ułatwiło Ci życie w tym roku? Napisz na kontakt@poraj.com, jestem ciekawa 🙂

Inne piękne i wyjątkowe chwile w 2024 roku

Wystawa Van Gogha, Poznań, styczeń 2024 Włochy, zima 2024 Włochy, zima 2024 Włochy, zima 2024 Włochy, zima 2024 Marzec 2024, Birmingham Yonek England Open Marzec 2024, Birmingham Chorwacja, lato 2024 Chorwacja, lato 2024 Koncert Adele, Monachium, lato 2024 Koncert Adele, Monachium, lato 2024 Zdobyte złoto córki w badmintonie na YONEX Polish Open U19 , Antonina Cybulka, Uladzmir Cybulka, jesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Tajlandia, wrzesień 2024 Ukochane miejsce pracy kryje obok takie niespodzianki, Październik / Listopad 2024 Poznań, listopad 2024

Moje podsumowanie 2024 roku

Z czego jestem dumna w 2024 roku?

Rozwój osobisty

Rok 2024 to czas intensywnego rozwoju osobistego, którego częścią był międzynarodowy mastermind. To doświadczenie nauczyło mnie podążania za nieznanym i zaufania temu, co nowe, choć ostrzegam, że nie jest to łatwe. Było to pełne inspiracji i zmieniające perspektywę doświadczenie.

Rozwój biznesowy

Zarówno w sferze offline, jak i online udało się osiągnąć znaczące postępy. Byłam dumna z wprowadzania świadomych zmian w zespole, rozwoju nowych narzędzi i poszerzania naszej działalności w sieci. To był rok nieustannego uczenia się i testowania nowych rozwiązań. To doświadczenie w zmaganiu się z trudnościami także technicznymi. 

Rodzina

Jestem ogromnie dumna z moich dzieci i rodziny – ich sukcesów, odwagi, nastawienia i wsparcia, jakiego sobie nawzajem udzielamy. Ten rok był pełen wspólnych momentów: śmiechu, potu, łez i niezapomnianych chwil, jak choćby świętowanie 18 urodzin, zdanej dobrze matury i sesji, czy  udana kolacja w ulewie w Bangkoku – coś, co na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Tajlandia, wrzesień 2024
Tajlandia, wrzesień 2024
wyprawa skuterem do dżungli, Tajlandia, wrzesień 2024

Organizacja podróży i pracy zdalnej

Podróże i praca zdalna były dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale również źródłem satysfakcji. Udało się zorganizować wiele niezapomnianych wypraw, jednocześnie sprawnie zarządzając obowiązkami zawodowymi. To dla mnie dowód, że balansowanie pomiędzy różnymi sferami życia jest możliwe, choć wymaga elastyczności i planowania. 

Sport i aktywność

W 2024 roku udało się znaleźć czas na sport i aktywność fizyczną, które sprawiają mi po prostu przyjemność.  Jesteśmy ogromnymi fanami badmintona – to nie tylko sport, ale także świetny sposób na wspólne spędzanie czasu i zabawę, dla nas to w zasadzie też determinuje styl życia.   Ten rok był pełen wyzwań, ale przede wszystkim sukcesów, które napawają mnie dumą i motywują do dalszego działania. 

Cybulki na korcie badmintona, obóz klubu BAH lato 2024
Jaka była najlepsza decyzja, jaką podjęłam w 2024 roku?

Bez wahania wskażę dwie konkretne decyzje oraz jedną podstawową, która stała się ich punktem wyjścia:

Rozpoczęcie międzynarodowego mastermindu i współpracy z Sigrun

Program mentoringowy Momentum 360 był dla mnie kluczowy. Nie tylko dostarczył mi narzędzi, zasobów i wsparcia w ramach biznesowego mastermindu, ale także otworzył drzwi do cudownej społeczności pełnej inspirujących osób. To doświadczenie zmieniło nie tylko mój rok 2024, ale i podejście do prowadzenia biznesu.

Wyjazd do Tajlandii na miesiąc

Ten wyjazd miał ogromny wpływ na nasze życie. Połączenie pracy, podróży i odpoczynku w tak inspirującym miejscu pozwoliło mi nie tylko złapać dystans, ale i znaleźć nowe pomysły na rozwój.

Decyzja podejmowania ryzyka zmian i stawania do życia z radością

To podstawowa decyzja, która nadała kierunek wszystkim innym. Postanowiłam z otwartością i spokojem  przyjmować zmiany, uznać je za standard, z radością i ciekawością  stawiać czoła nowym wyzwaniom. Dzięki temu rok 2024 był pełen rozwoju, odkryć i pozytywnej energii.

Czego dowiedziałam się o sobie w 2024 roku?

Znam siebie dość dobrze, ale w tym roku zdecydowałam się zrobić ciekawy test osobowości – i muszę przyznać, że było to fascynujące doświadczenie. Dzięki testowi spojrzałam na siebie z nowej perspektywy, zarówno pod kątem rad biznesowych, jak i tych dotyczących życia osobistego.

Oczywiście moja praca przez lata „przećwiczyła” mnie na wiele sposobów, a sporo umiejętności mam już dobrze wypracowanych. Jednak test ujawnił coś, co jest najbardziej naturalne i intuicyjne – to, co sprawia, że każdy z nas jest wyjątkowy, mimo że pewne schematy mogą się powtarzać.

Dlaczego warto spróbować?

Ten test to świetne narzędzie dla osób, które chcą spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Nie ma tu złych ani dobrych typów – dostajesz wskazówki dotyczące swoich naturalnych predyspozycji, tego, w czym jesteś silny, co może wymagać wsparcia i na co warto zwrócić uwagę.

Jeśli jesteś ciekawy swoich schematów działania i chcesz lepiej poznać swoje mocne strony, serdecznie polecam. Moim odkryciem był Kolbe A™ Index, który znajdziesz tutaj: Kolbe.com | Home of the Kolbe A™ Index

Sierpień 2024, Monachium koncert Adele
Sierpień 2024, Monachium koncert Adele

Ten rok był niezwykły, zdecydowanie odmienny od roku 2023. Pojawiła się wiele nowych tematów, miejsc i ludzi.

Czego doświadczyłam po raz pierwszy w 2024 roku?

Muzyka jak sport ma szczególne miejsce w naszym życiu. Nigdy jednak nie byłam na takim dużym koncercie jak koncert Adele w Monachium, niesamowite wydarzenie także pod kątem praw IP, organizacji, atmosfery. Sama bym nie wpadła, aby na ten koncert jechać a było to jedno z najbardziej niezapomnianych przeżyć roku 2024. Warto czasem pójść za rekomendacją innych:) Powstał z tego także krótki wpis: Adele na scenie w Monachium i prawa IP? – Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

Jaka jest najważniejsza lekcja, której nauczył mnie rok 2024?

Życie kurczy się lub rozszerza proporcjonalnie do odwagi. 

Anaïs Nin 

Lekcja tego roku brzmi: Zmiana jest jedynym pewnikiem – to nieustanny proces adaptacji, który wymaga odwagi, elastyczności, świadomości siebie i poczucia humoru

Obiady maturalne z moją córką, maj 2024
Obiady maturalne z moją córką, maj 2024

 

Cieszę się, że doczytałaś/eś, aż do tego miejsca. To jednak nie koniec. Ciąg dalszy nastąpi. Zajrzyj tu za jakiś czas 🙂                        

Artykuł Podsumowanie roku 2024: Rok pracy i przygody – z uśmiechem i wiatrem we włosach! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Zanim zarejestrujesz znak – darmowa checklistę do pobrania! https://poraj.com/zanim-zarejestrujesz-znak-darmowa-checkliste-do-pobrania/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=zanim-zarejestrujesz-znak-darmowa-checkliste-do-pobrania Thu, 29 Aug 2024 13:04:37 +0000 https://poraj.com/?p=8760   Czy wiesz, jak ważna jest rejestracja znaku towarowego dla Twojej marki? Proces rejestracji to coś więcej niż tylko formalność – to ochrona Twojej tożsamości biznesowej, zabezpieczenie przed konkurencją i…

Artykuł Zanim zarejestrujesz znak – darmowa checklistę do pobrania! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
 

Czy wiesz, jak ważna jest rejestracja znaku towarowego dla Twojej marki? Proces rejestracji to coś więcej niż tylko formalność – to ochrona Twojej tożsamości biznesowej, zabezpieczenie przed konkurencją i klucz do długotrwałego sukcesu. Aby uniknąć kosztownych błędów, przygotowaliśmy dla Ciebie darmową Checklistę „Zanim Zarejestrujesz Znak”. Poniżej znajdziesz kilka kroków, które powinieneś wziąć pod uwagę przed rozpoczęciem procesu rejestracji znaku towarowego. Zainteresowany? Pobierz naszą checklistę i zapewnij sobie spokojną przyszłość swojej marki!

Przemyśl zakres ochrony znaków

Pierwszym krokiem do rejestracji znaku towarowego jest przemyślenie, jakiego zakresu ochrony potrzebujesz. Musisz precyzyjnie określić, jakie towary i usługi ma obejmować Twój znak. Źle sformułowany wykaz towarów i usług to pieniądze wyrzucone w błoto, ponieważ nie można go później rozszerzyć – każda zmiana oznacza konieczność ponownego zgłoszenia. Dlatego tak ważne jest, aby już na początku dobrze przemyśleć tę decyzję.

Wybierz najlepszą wersję logo

Znak towarowy to nie tylko nazwa, ale i wygląd Twojej marki. Wybór odpowiedniej wersji logo jest kluczowy, ponieważ po jego zgłoszeniu nie można dokonać żadnych zmian. Wybranie niewłaściwej wersji może oznaczać konieczność ponownej rejestracji, co wiąże się z dodatkowymi kosztami i opóźnieniami. Dobry wybór to unikanie kłopotów w przyszłości!

Wybierz terytorium ochrony

Terytorializm to zasada, która rządzi rejestracją znaków towarowych. Oznacza to, że znak zarejestrowany w jednym kraju jest chroniony tylko na jego terytorium. Planujesz ekspansję międzynarodową? Pamiętaj o rejestracji znaku w każdym kraju, w którym chcesz działać, aby zabezpieczyć swoją markę na globalnym rynku.

Zdecyduj, kto będzie właścicielem znaku

Kolejnym kluczowym krokiem jest wybór odpowiedniego właściciela znaku. Może to być osoba fizyczna, firma lub grupa podmiotów (tzw. wspólne prawo ochronne). Niepoprawnie wybrany właściciel może prowadzić do problemów związanych z rozliczeniami i użytkowaniem znaku. Zadbaj o to, by wszystkie formalności były precyzyjnie określone!

Nie zwlekaj z decyzją!

W świecie znaków towarowych obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Odwlekanie rejestracji może spowodować, że ktoś inny wykorzysta twój pomysł na markę. Szybka decyzja to klucz do ochrony twojej marki i przyszłości biznesu.

Podsumowanie

Rejestracja znaku towarowego to proces, który wymaga staranności i przemyślanych decyzji. Aby ułatwić Ci ten proces, stworzyliśmy darmową Checklistę „Zanim Zarejestrujesz Znak”, która pomoże Ci uniknąć najczęstszych błędów i zabezpieczyć przyszłość Twojej marki. Pobierz ją teraz i chroń to, co tworzysz! Nasza darmowa checklista to wszystko, czego potrzebujesz, aby upewnić się, że każdy krok jest wykonany poprawnie.


 

Artykuł Zanim zarejestrujesz znak – darmowa checklistę do pobrania! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Adele na scenie w Monachium i prawa IP? https://poraj.com/adele-na-scenie-w-monachium-i-prawa-ip/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=adele-na-scenie-w-monachium-i-prawa-ip Wed, 14 Aug 2024 13:29:47 +0000 https://poraj.com/?p=8683 Adele śpiewa na koncertach, ale to tylko fragment ogromnego projektu:  Prawo Autorskie, Znak towarowy, Utwory muzyczne, Scena, Przykłady komercjalizacji praw IP.  Adele, zapewne przedstawiać jako piosenkarki nie trzeba. Nawet Ci,…

Artykuł Adele na scenie w Monachium i prawa IP? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Adele śpiewa na koncertach, ale to tylko fragment ogromnego projektu:  Prawo Autorskie, Znak towarowy, Utwory muzyczne, Scena, Przykłady komercjalizacji praw IP. 

Adele, zapewne przedstawiać jako piosenkarki nie trzeba. Nawet Ci, którzy słuchają innego rodzaju muzyki, rozpoznają jej charakterystyczny głos i ją samą, niewątpliwie osobowość. Brytyjska piosenkarka i autorka tekstów, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie muzyki współczesnej. Jej wyjątkowy głos i emocjonalne teksty przyciągnęły miliony fanów na całym świecie. Sierpień to miesiąc Adele w Monachium. Tutaj odbywają się na specjalnie wybudowanym dla niej stadionie koncerty z udziałem 80 tysięcznej publiczności, i  z oszałamiającym ekranem.

To gigantyczny projekt, który nie opiera się tylko na talencie muzycznym, ale i na ogromnym przedsięwzięciu organizacyjnym. Przyjrzyjmy się zatem jaki „widać” prawa własności intelektualnej w tym całym przedsięwzięciu z zewnątrz, z perspektywy odbiorcy koncertów.Zdjęcie: Anna Cybulka

Prawa autorskie do muzyki i tekstów

Adele pisze teksty,  potrzebna jest oczywiście muzyka, i niekoniecznie ona posiada pełnię praw. Często prawa autorskie majątkowe lub zarządzanie prawami mają inne podmioty.  Często osoby niezorientowane myślą o właścicielu praw jako o jednej osobie i to twórcy.  Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej złożona.  

Słynna piosenka „Hello” ma także obok oczywiście Adele innego współtwórcę to Greg Kurstin. Amerykański producent muzyczny i twórca piosenek. Współpracował z licznymi artystami, takimi jak: Adele, Beck, Kelly Clarkson, Foo Fighters, Sia, Halsey, Paul McCartney, Pink, Lily Allen. Do jego największych sukcesów komercyjnych należą single „Hello” (2015) oraz „Easy on Me” (2021) Adele, których był współautorem i producentem. [Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Greg_Kurstin]

Tutaj przykład opisu, jaki można znaleźć, wyszukując w Internecie informacje dot. praw do utworu „Hello”, którym Adele w sposób iście magiczny,  rozpoczyna swoje koncerty w Monachium.

Hello - prawa do utworu

 

Źródło: https://www.easysong.com/search/songs/song-copyright-holder-information.aspx?s=75073

Jaka lekcja z tego płynie dla Was – którzy chcecie np. wykorzystywać czyjąś muzykę do swoich projektów.  Każdy utwór tego samego artysty może mieć zupełnie różnych dysponentów prawami.  Co więcej, prawa te mogą ulegać niejako „rozszczepieniu” na poszczególne sposoby wykorzystania np.  platformy streamingowe, koncerty, komercyjne wykorzystanie, odtwarzanie w radiu itd.

Adele i Jej Chroniony Znak Towarowy

Adele zadbała także o ochronę swojego imienia jako znaku towarowego.  Zarejestrowała m.in. jako znak towarowy Unii Europejskiej słowny znak ADELE.

Informacje o znaku towarowym ADELE

W świecie muzyki, gdzie marki osobiste artystów mają ogromne znaczenie, zastrzeżenie znaku towarowego jest bardzo pomocne, także w ochronie wizerunku i twórczości, a także w komercjalizacji.  Na koncercie można kupić różne przedmioty opatrzone albo znakiem Adele lub też kombinacją z jej wizerunkiem. Fani kupowali plakaty,  koszulki, bluzy, kubki, słynny kufel do piwa, są także wypuszczone specjalnie na tę okazję żelki Haribo „Adele”. Rejestracja znaku towarowego daje jej  prawo wyłączne do komercyjnego  używania imienia-znaku w różnych obszarach np. do oznaczania materiałów, T-shirtów itd. To narzędzie pomaga kontrolować, jak i gdzie jej nazwisko jest używane. Dzięki temu może zapobiegać nieautoryzowanemu wykorzystaniu swojego imienia w celach komercyjnych, takich jak sprzedaż nieoficjalnych produktów lub usług powiązanych z jej marką.

Chroniony znak towarowy Adele obejmuje różnorodne kategorie, w tym produkty muzyczne, odzież, a także usługi związane z organizacją koncertów i wydarzeń.

Zdjęcie: Anna Cybulka

Ochrona Praw Autorskich do innych utworów

Utworem może być także scenografia, oświetlenie, pokaz efektów do danej piosenki, suknia, kostiumy, projekty koszulek, kubków  itd. Tego jest na takim wydarzeniu OGROM. 

Samym utworem, którego nie da się nie zauważyć to  ADELE ARENA.  

Adele Arena

 

Do powstania i realizacji projektu przyczyniło się wiele osób. Tutaj parę słów o projektancie obiektu  – Florianie Wieder. To niemiecki scenograf i producent kreatywny.  Znany jest między innymi jako projektant scen dla Eurowizji.

Profil IG @florian_wieder

                     Źródło:  profil Instagrama @florian_wieder

Arena, stworzona specjalnie na te koncerty, mieści 80 000 fanów, może pochwalić się wartym 43 miliony dolarów ekranem LED o wymiarach 721 na 98 stóp, a także „Adeleworld”, który obejmuje teren, gdzie można spędzić czas, wypić coś i zjeść, a nawet  angielską budkę telefoniczną i odtworzony angielski pub. 

Przyznam się szczerze, że zawsze mnie odstraszały tak ogromne koncerty, a tu niespodzianka. Doskonała organizacja, spokój i wspaniała atmosfera, sam koncert świetny a ekran wraz z efektami wprost oszołamiający.  

To jednak jeden z masy utworów prawa autorskiego, jaki był związany z tym przepięknym show. Niezapomniany.

Prośby, Plagiaty i Oskarżenia o Naruszenie Praw Autorskich

Myślę, że Adele jest wrażliwa na niuanse praw twórcy i dostrzega istotę integralności swojej twórczości. Sama miała także oczekiwanie do  platformy streamingowej Spotify i poprosiła o wyłączenie przycisku losowego odtwarzania piosenek z jej albumów. Jak uzasadniała swoją prośbę: „Nie bez powodu tworzymy nasze albumy z taką starannością i uwagą… nasza sztuka opowiada historię i nasze historie powinny być słyszane tak, jak zaplanowaliśmy. Dziękuję, Spotify, za wysłuchanie”. Na co oficjalne konto Spotify na Twitterze odpowiedziało: „Dla ciebie wszystko”.  

[Źródło: https://ipkitten.blogspot.com/2021/12/adele-spotify-and-right-of-integrity.html]

Jednakże Adele nie zawsze była jedynie obrońcą swoich praw autorskich. W 2021 roku artystka została uwikłana w sprawę o plagiat z brazylijskim artystą Toninho Geraesem, który oskarżył ją o skopiowanie fragmentu jego utworu „Mulheres” w piosence „Million Years Ago”. Sprawa ta podkreśla, jak złożone mogą być kwestie praw autorskich w świecie muzyki,  gdzie granice między inspiracją a naruszeniem praw autorskich są często niejasne, mogą być też bardzo, bardzo różne oceniane przez różne osoby.

Wizerunek w Życiu Prywatnym

Adele jest również świadoma znaczenia ochrony praw autorskich, wizerunku w życiu prywatnym. Artystka wielokrotnie wyrażała swoje niezadowolenie z mediów, które naruszały jej prywatność, co jest ściśle związane z ochroną jej praw do wizerunku. Trudno się zresztą dziwić. Brak zachowywania umiaru w tym zakresie to niestety jest jedna z bardziej uciążliwych stron bycia sławnym.Zdjęcie: Anna Cybulka

Wpływ na Przemysł Muzyczny

Sierpniowe koncerty i Adele Arena  oparte są o odmienną od tras koncertowych, koncepcję. Twórca taki jak Adele, nie przemieszcza się, lecz w specjalnie zaprojektowanym pod jego potrzeby, osobowość i styl miejscu przyjmuje „gości”, którzy do niego przyjeżdżają. To dla artysty niezmiernie atrakcyjna alternatywa dla tras koncertowych. Sam projekt powiązany z miastem – Monachium promuje i stwarza możliwość zarobienia dla miasta także na biletach kolejowych, noclegach itd. Dla widza stwarza co prawda trudy przemieszczania się, ale możliwości, jakie daje taka koncepcja, są nie do przecenienia. Ekran, stadion, przestrzeń – niejako miasteczko  stwarza niepowtarzalne przeżycia i możliwości także aranżacji, efektów specjalnych na koncercie.Zdjęcie: Anna Cybulka

Podsumowanie

Przykład letnich koncertów Adele w Monachium to niesamowity przykład bardzo złożonego projektu, nie tylko wspaniałej artystki, ale całego przedsięwzięcia, który oszałamia, daje pozytywną energię, tworzy i realizuje nowe koncepcje także w kontekście możliwych komercjalizacji prawa własności intelektualnej. A to, co dla mnie jako także widza było niezmiernie istotne, to cieszy, zachwyca i kreuje niesamowite, niezapomniane emocje. Dziękuję, że przełamałam pewne przekonania co do dużych koncertów i posłuchałam mojej córki. To było niezapomniane przeżycie. Jestem zachwycona.

Anna Cybulka

Czy potrzebujesz pomocy w ochronie swoich praw własności intelektualnej? Umów się z nami na krótką, 15-minutową rozmowę, podczas której omówimy Twoje potrzeby i odpowiemy na wszystkie pytania. Kliknij tutaj, aby umówić się na spotkanie!

Jeżeli masz do omówienia konkretny problem z zakresu prawa własności przemysłowej, zapraszamy na 60-minutową konsultację. Kliknij tutaj, aby zarezerwować termin.

Możesz również skontaktować się z nami bezpośrednio:

PORAJ Kancelaria Prawno-Patentowa Sp. z o.o.
Słowackiego 31/33 lok. 60-824 Poznań
Telefon: +48 61 843 21 00 | E-mailkancelaria@poraj.com

Artykuł Adele na scenie w Monachium i prawa IP? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Jak prawidłowo oznaczać swoje rękodzieło? Odkryj naszą darmową checklistę „Autorska Nitka”! https://poraj.com/jak-prawidlowo-oznaczac-swoje-rekodzielo-odkryj-nasza-darmowa-checkliste-autorska-nitka/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=jak-prawidlowo-oznaczac-swoje-rekodzielo-odkryj-nasza-darmowa-checkliste-autorska-nitka Wed, 03 Jul 2024 07:03:56 +0000 https://poraj.com/?p=8638 Jeśli jesteś osobą kreatywną, rękodzielnikiem lub po prostu kochasz tworzyć i chcesz chronić swoje prace, nasza checklista jest dla Ciebie. Dowiesz się, jak prawidłowo oznaczać swoje dzieła, aby były one…

Artykuł Jak prawidłowo oznaczać swoje rękodzieło? Odkryj naszą darmową checklistę „Autorska Nitka”! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Jeśli jesteś osobą kreatywną, rękodzielnikiem lub po prostu kochasz tworzyć i chcesz chronić swoje prace, nasza checklista jest dla Ciebie. Dowiesz się, jak prawidłowo oznaczać swoje dzieła, aby były one nie tylko widoczne, ale i odpowiednio chronione zgodnie z prawem autorskim.

Dlaczego oznaczanie swoich prac jest ważne?

 

Każdy twórca chce, aby jego prace były rozpoznawalne i doceniane. Oznaczanie dzieł to nie tylko sposób na zabezpieczenie swoich praw, ale także na zwiększenie widoczności i rozpoznawalności swojej twórczości. Bez odpowiedniego oznaczenia Twoje prace mogą stać się niewidzialne dla odbiorców, a Twoje prawa autorskie mogą być naruszone.

W jaki sposób pomoże Ci nasza darmowa checklista “Autorska Nitka”?

 

Aby pomóc Ci w  procesie oznaczania prac, stworzyliśmy darmową checklistę „Autorska Nitka”. Dzięki niej upewnisz się, że oznaczasz swoje projekty, produkty, posty i inne dzieła zgodnie z prawem autorskim. To niezbędne narzędzie dla każdego, kto tworzy kreatywnie i chce dbać o swoje prawa oraz zwiększać widoczność swojej twórczości.

Co zyskasz pobierając checklistę?

 

  • Zabezpieczenie Twórczości: Upewnisz się, że Twoje projekty są prawidłowo oznaczone.
  • Ochrona Prawna: Poznasz zasady prawidłowego oznaczania zgodnie z prawem autorskim.
  • Zwiększenie Widoczności: Twoje dzieła będą widoczne i rozpoznawalne.

Co zawiera nasza checklista?

 

Checklista jest przewodnikiem, w którym znajdziesz informacje:

  • jak prawidłowo oznaczać zdjęcia i grafiki,
  • jak oznaczać posty na mediach społecznościowych,
  • jak oznaczać produkty,
  • jak oznaczać materiały promocyjne,
  • jak oznaczać treści online,
  • jak oznaczać wzory i projekty,
  • jak oznaczać kursy i materiały edukacyjne.

Jak pobrać checklistę „Autorska Nitka”?

 

Wystarczy, że wypełnisz poniższy formularz, a checklista zostanie wysłana na Twoją skrzynkę mailową.

W przygotowanym materiale znajdziesz także przykłady not autorskich

Nota autorska to krótkie oświadczenie, które autor/twórca umieszcza w swoich dziełach, informując o swoich prawach autorskich. Zazwyczaj zawiera imię i nazwisko autora, rok powstania utworu oraz zastrzeżenie dotyczące praw autorskich, na przykład często spotykane: „2024 Wszelkie prawa zastrzeżone” lub „Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione”.  Nota autorska jest istotnym elementem ochrony praw autorskich.

Oznaczanie swoich dzieł to kluczowy krok w ochronie swojej twórczości i zwiększaniu jej widoczności. Nasza darmowa checklista „Autorska Nitka” pomoże Ci upewnić się, że robisz to prawidłowo. Nie czekaj, pobierz ją już dziś i zadbaj o swoje dzieła!

Artykuł Jak prawidłowo oznaczać swoje rękodzieło? Odkryj naszą darmową checklistę „Autorska Nitka”! pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Fundusz MŚP (SME Fund) – Bony własności intelektualnej https://poraj.com/fundusz-msp-sme-fund-bony-wlasnosci-intelektualnej/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=fundusz-msp-sme-fund-bony-wlasnosci-intelektualnej Fri, 15 Mar 2024 08:16:05 +0000 https://poraj.com/?p=8504 SME Fund to program dotacji mający na celu pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP) z siedzibą w UE w ochronie ich praw własności intelektualnej. Fundusz MŚP to inicjatywa Komisji Europejskiej…

Artykuł Fundusz MŚP (SME Fund) – Bony własności intelektualnej pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
SME Fund to program dotacji mający na celu pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP) z siedzibą w UE w ochronie ich praw własności intelektualnej. Fundusz MŚP to inicjatywa Komisji Europejskiej realizowana przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Tegoroczny Fundusz MŚP działa od 22 stycznia 2024 r. do 6 grudnia 2024 r.

Program ten oferuje zwrot części opłat urzędowych związanych z ochroną praw własności przemysłowej. Dotacje są przyznawane według kolejności zgłoszeń aż do wyczerpania dostępnych środków.

Co można uzyskać w ramach dotacji?

– Maksymalna kwota dofinansowania: do 1000 euro.

Zakres dofinansowania:

  – 75% zwrotu opłat za znaki towarowe i wzory na poziomie UE: 

Możesz ubiegać się o zwrot 75% opłat za zgłoszenie znaku towarowego i/lub wzoru, dodatkowe klasy, badanie, rejestrację, publikację oraz odroczenie publikacji na poziomie UE. Rejestracja powinna być dokonana za pośrednictwem EUIPO.

  – 75% zwrotu opłat za znaki towarowe i wzory na poziomie krajowym i regionalnym: 

Możesz uzyskać 75% zwrotu opłat za zgłoszenie znaku towarowego i/lub wzoru, dodatkowe klasy, badanie, rejestrację, publikację oraz odroczenie publikacji na poziomie krajowym i regionalnym.

  – 50% zwrotu opłat za znaki towarowe i wzory poza UE: 

Możesz ubiegać się o zwrot 50% podstawowych opłat za zgłoszenie znaku towarowego i/lub wzoru, opłat za wyznaczenie oraz kolejnych opłat za wyznaczenie poza UE.

Kwalifikacja do programu:

1. Potwierdzenie statusu MŚP (przynależność do sektora małych i średnich przedsiębiorstw):

   – Mikroprzedsiębiorstwa: do 10 pracowników, roczny obrót do 2 mln EUR.

   – Małe przedsiębiorstwa: do 50 pracowników, roczny obrót do 10 mln EUR.

   – Średnie przedsiębiorstwa: do 250 pracowników, roczny obrót do 50 mln EUR.

2. Wymagane dokumenty:

   – Wypełnione i podpisane pełnomocnictwo.

   – Zaświadczenie/wyciąg z rachunku bankowego.

   – Skan dokumentu potwierdzającego nadanie numeru NIP lub VAT.

Procedura uzyskania dofinansowania trwa średnio około 3 tygodni. Skontaktuj się z nami, aby rozpocząć proces rejestracji znaku towarowego i uzyskania dofinansowania. Odpowiemy na wszelkie pytania! 

Usługa wstępnej diagnostyki własności intelektualnej – IP Scan

Opis usługi IP Scan

Usługa IP Scan pomaga przedsiębiorcom zidentyfikować posiadane zasoby w zakresie własności intelektualnej oraz wskazać możliwości ich wykorzystania w celu generowania większych zysków w firmie. Celem usług wstępnej diagnostyki własności intelektualnej (IP Scan) lub audytu wstępnej diagnostyki własności intelektualnej (IPPDA) jest doradzenie MŚP w zakresie potencjału własności intelektualnej dla rozwoju ich działalności poprzez identyfikację rodzajów aktywów własności intelektualnej, które mogą być wartościowe i powinny być chronione. Raport z usługi IP Scan, przygotowywany przez ekspertów ds. własności intelektualnej, zawiera informacje i rekomendacje dotyczące ochrony wynalazków, znaków towarowych, wzorów przemysłowych, tajemnicy przedsiębiorstwa oraz licencjonowania praw IP. Celem tych usług jest również zidentyfikowanie wszelkiej własności intelektualnej, która jest już chroniona i którą można by dalej wykorzystywać w celu uzyskania dodatkowych korzyści wspierających rozwój działalności.

Dofinansowanie usługi IP Scan wynosi 90% jej ceny. Usługa ta jest częścią programu SME Fund, który ma na celu wsparcie mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w zakresie ochrony własności intelektualnej.

Etapy usługi:

1. Zapoznanie się z działalnością firmy

Wykonawca zapozna się z działalnością Twojej firmy i jej potencjałem w zakresie własności intelektualnej.

2. Wywiad z przedstawicielem firmy

Przeprowadzenie wywiadu (osobiście lub zdalnie)

3. Sporządzenie raportu 

Wykonawca sporządzi raport z usługi IP Scan.

4. Przedstawienie raportu:

Po zatwierdzeniu raportu przez UPRP (Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej), Wykonawca przedstawi go przedsiębiorcy, wraz z rekomendacjami działań.

Koszt usługi IP Scan

Cena usługi jest ustalana między przedsiębiorcą a Wykonawcą, a dofinansowanie wynosi 90% uzgodnionej ceny, jednak nie więcej niż 630 euro. Pamiętaj, że kwoty te nie zawierają podatku VAT, który nie jest objęty dofinansowaniem.

Jeśli jesteś zainteresowany uzyskaniem dofinansowania lub skorzystaniem z usługi IP Scan, skontaktuj się z nami już dziś! Jesteśmy tu, aby Ci pomóc w procesie rejestracji i ochrony Twojej własności intelektualnej.

Proces SME

 

Dodatkowe informacje znajdziesz pod tymi linkami:

-> Jak się zgłosić

->Instrukcja EUIPO SME Fund

 Fragment naszego webinaru, dotyczącego dofinansowań: 

 

 

Artykuł Fundusz MŚP (SME Fund) – Bony własności intelektualnej pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Dźwiękowe znaki towarowe https://poraj.com/dzwiekowe-znaki-towarowe/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=dzwiekowe-znaki-towarowe Tue, 12 Mar 2024 09:41:16 +0000 https://poraj.com/?p=8477 Znaki dźwiękowe należą do niekonwencjonalnych znaków towarowych i tak jak wszystkie znaki towarowe muszą mieć zdolność odróżniającą. Często nie jesteśmy świadomi ile otacza nas dźwięków, które są zarejestrowanymi znakami towarowymi.…

Artykuł Dźwiękowe znaki towarowe pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Znaki dźwiękowe należą do niekonwencjonalnych znaków towarowych i tak jak wszystkie znaki towarowe muszą mieć zdolność odróżniającą. Często nie jesteśmy świadomi ile otacza nas dźwięków, które są zarejestrowanymi znakami towarowymi. To popularna kategoria wśród znaków towarowych, a są wśród nich zarówno melodie, jak i krótkie dźwięki.

Nasza kancelaria również zarejestrowała dźwiękowy znak towarowy, który znajduje się wśród zamieszczonych poniżej. Zapraszamy na mini quiz.

Zgadnij, jaki to dźwiękowy znak towarowy?

Dźwiękowy znak towarowy nr 1
Dźwiękowy znak towarowy nr 2
Dźwiękowy znak towarowy 3
Dźwiękowy znak towarowy nr 4
Dźwiękowy znak towarowy nr 5
Dźwiękowy znak towarowy nr 6
Dźwiękowy znak towarowy nr 7
Dźwiękowy znak towarowy nr 8
Dźwiękowy znak towarowy nr 9
Dźwiękowy znak towarowy nr 10

 

Artykuł Dźwiękowe znaki towarowe pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Sztuczna inteligencja, prawo autorskie i New York Times https://poraj.com/sztuczna-inteligencja-prawo-autorskie-i-new-york-times/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=sztuczna-inteligencja-prawo-autorskie-i-new-york-times Fri, 05 Jan 2024 11:01:40 +0000 https://poraj.com/?p=8424 Wstęp Dawno w dziedzinie praw autorskich nie było takiego poruszenia, jak w ciągu ostatnich miesięcy. Jaki jest powód tej sytuacji?  Nic innego jak sztuczna inteligencja, a szczególnie sprawa, o której…

Artykuł Sztuczna inteligencja, prawo autorskie i New York Times pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Wstęp

Dawno w dziedzinie praw autorskich nie było takiego poruszenia, jak w ciągu ostatnich miesięcy. Jaki jest powód tej sytuacji?  Nic innego jak sztuczna inteligencja, a szczególnie sprawa, o której piszemy poniżej.

Pod koniec grudnia miała miejsce prawdopodobnie najważniejsza sprawa dotycząca szorstkiej relacji praw autorskich i sztucznej inteligencji, która będzie miała wpływ na ten rok i kolejne. Wtedy to dziennik The New York Times (NYT) złożył pozew przeciwko firmom OpenAI i Microsoft, zarzucając im naruszenie praw autorskich poprzez szkolenie swoich systemów AI na treściach Timesa bez licencji.

Ilość treści w treści

OpenAI i Microsoft to firmy, które od 2019 ściśle współpracują w tworzeniu i rozpowszechnianiu sztucznej inteligencji i stoją za opracowaniem programu ChatGPT.

Został on uruchomiony w listopadzie 2022 roku i w ciągu pierwszego tygodnia zgromadził ponad milion użytkowników. Narzędzie otrzymało nazwę Chat GPT , co w rozwinięciu oznacza: Generative Pre-Trained Transformer (ang. Wyszkolony Transformator Generatywny). Nazwa ta podkreśla jego konwersacyjny charakter.

ChatGPT jest oparty na dużym modelu językowym (Large Language Model, LLM), zbudowanym na sztucznej sieci neuronowej. To typ algorytmu, który wykorzystuje techniki deep learningu i ogromne zbiory danych do zrozumienia, podsumowania, generowania i przewidywania nowych treści. Uczy się zatem tworzyć nowe treści (odpowiedzi na zadawane przez użytkowników pytania) na podstawie długotrwałego treningu polegającego na analizowaniu ogromnej liczby tekstów, ale też na bieżąco sięga do informacji dostępnych w Internecie.

Zdaniem NYT, OpenAI, który powstał „poprzez kopiowanie i wykorzystywanie milionów artykułów +Timesa+ objętych prawami autorskimi”.  Kopiowanie tekstów i materiałów amerykańskiego dziennika, powoduje miliardowe straty, a dodatkowo jest bezprawne. Dziennik uważa też, że chatboty stanowią dla gazety konkurencję jako źródło informacji. Dzieje się tak, w sytuacji, gdy użytkownik pyta ChatGPT o dowolne wydarzenie, czy zagadnienie, w odpowiedzi dostaje często treść opartą właśnie o artykuły NYT.

Dwie strony medalu

Times posłużył się argumentami, których do tej pory nikt nie przedstawił przeciwko firmom zajmującym się sztuczną inteligencją. Czy to jednak zapewni gazecie większe szanse powodzenia, niż inne pozwy złożone przez pisarzy (John Grisham i Jonathan Franzen), fotografów i agencje (Getty), wydawców, artystów, którzy w minionym roku wnosili liczne pozwy przeciwko firmom AI, o naruszenie praw autorskich, służących do budowania modeli AI. Firmy zajmujące się sztuczną inteligencją wykorzystywały prace wspomnianych, ale nie tylko, twórców do szkolenia modeli, a wyniki AI stawały się nielicencjonowanym pochodnym pracy prawdziwych autorów. Jednak, według firm zajmujących się sztuczną inteligencją wykorzystanie treści internetowych do trenowania sztucznej inteligencji mieści się w pojęciu dozwolonego użytku, a treści wyjściowe nie są wystarczająco podobne, by naruszać prawa autorskie.

The New York Times przedstawia tymczasem w prosty i sprytny sposób jak wytwór ChatGPT wykracza daleko poza cytowanie czy powtarzanie faktów i informacji. Gazeta pokazuje przypady, w których ChatGPT nie tylko skopiował informacje lub pomysły z artykułu, ale skopiował całe fragmenty artykułu w swojej odpowiedzi. Jeden z przykładów gazety pokazuje jak treści, które według pozwu miały być „minimalną podpowiedzią”, ChatGPT pokazuje jako swoje, de facto, reprodukując kilka akapitów tekstu. Na przykładzie widać, że ChatGPT nie tworzy oryginalnej pracy, a New York Times udowadnia, że wyniki bota mogą naruszać prawo. Kolorem czerwonym zaznaczono fragmenty o tej samej treści – pochodzące z ChatGTP oraz źródłowe – NYT.

O tym, w jakim stopniu OpenAI ponosi odpowiedzialność, zadecyduje amerykański sąd federalny Dystryktu Południowego Nowego Jorku. Nie ma jednak wątpliwości, że The New York Times wykazał, że sztuczna inteligencja kopiuje fragmenty tekstów pochodzących z artykułów w sposób potencjalnie naruszający prawo.

Artykuł Sztuczna inteligencja, prawo autorskie i New York Times pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Czy slogan może uzyskać ochronę prawną? https://poraj.com/czy-slogan-moze-uzyskac-ochrone-prawna/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=czy-slogan-moze-uzyskac-ochrone-prawna Wed, 29 Nov 2023 09:23:41 +0000 https://poraj.com/?p=8401 Slogan może zostać zarejestrowany jako znak towarowy, jeśli posiada zdolności odróżniające. Zwrot THE FUTURE IS PLANT BASED takiej zdolności nie posiada – uznał Sąd Unii Europejskiej w niedawnym wyroku. Slogan może być co…

Artykuł Czy slogan może uzyskać ochronę prawną? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Slogan może zostać zarejestrowany jako znak towarowy, jeśli posiada zdolności odróżniające. Zwrot THE FUTURE IS PLANT BASED takiej zdolności nie posiada – uznał Sąd Unii Europejskiej w niedawnym wyroku.

Slogan może być co do zasady zarejestrowany jako znak towarowy, jednak nie każdy i nie zawsze. Zgodnie z definicją Słownika języka polskiego1 slogan to „oklepany zwrot” czy też w omawianym kontekście raczej „krótkie hasło propagujące lub reklamujące coś”.

Tego rodzaju hasła, choć nierzadko radzą sobie świetnie rynkowo, spotykają się bardzo często z zarzutem braku zdolności odróżniającej. Wielokrotnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekał, iż proste wyrażenia o charakterze reklamowym, nawiązujące do walorów jakościowych usług czy też pozytywnego efektu płynącego ze skorzystania z usług usługodawcy nie mają wystarczającej zdolności odróżniającej. W praktyce wiele z nich uznano za niespełniające wymogów regulacji dot. znaków towarowych. W ramce przykłady sloganów, które nie zostały zarejestrowane.

 

Znamiona odróżniające

W orzecznictwie przyjmuje się, iż co do zasady poziom uwagi konsumentów w stosunku do haseł promocyjnych jest niski (wyrok TSUE z 17 listopada 2009 r., T-473/08 THINKING AHEAD, wyrok z 5 lutego 2002 r., T-130/01 REAL PEOPLE, REAL SOLUTIONS). Oznacza to, że odbiorca nie postrzega tego rodzaju oznaczeń jako znaku odróżniającego towary jednego przedsiębiorcy od drugiego, a odbiera je jako przesłanie reklamowe, na które nie zwraca on istotnej uwagi. W konsekwencji nie są one zatem w stanie pełnić podstawowej funkcji znaku tj. funkcji odróżniającej.

Podstawowym warunkiem „rejestrowalności” sloganu, jak stwierdził w wyroku z 23 kwietnia 2021 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie jest ustalenie, że może on pełnić funkcję znaku towarowego oraz czy posiada „dostateczne znamiona odróżniające”. WSA wskazał, iż w praktyce oznacza to, że nie będzie podlegał ochronie jako znak towarowy taki slogan, który składa się z prostych, banalnych słów, pełni bardziej rolę komunikatu, informacji czy opisu niż oznaczenia, które byłoby w stanie odróżniać towary lub usługi danego przedsiębiorstwa od innych, obecnych na rynku”.

Gdzie jest granica, co różni jedne zarejestrowane slogany od tych które spotkały się z odmową rejestracji? Decyzje niejednokrotnie odbierane są jako kontrowersyjne i często trudno nie przyznać rozczarowanym zgłaszającym racji. Z tej perspektywy uznać należy za bardzo przydatne ciekawe rozważania, zbierające pewne kierunki orzecznicze, które odnajdujemy w aktualnym wyroku Sądu Unii Europejskiej ) z 15 marca 2023 r. w sprawie T 133/22 dotyczącej sloganu THE FUTURE IS PLANT BASED (co oznacza w języku polskim – przyszłość jest oparta na roślinach lub przyszłość to rośliny). Wyrok ten odnosi się do wcześniejszych orzeczeń dot. zarejestrowanych sloganów i zestawia je z aktualną sprawą, omawiając decydujące różnice.

Wieloznaczność sloganu to często jego charakterystyczna cecha, stanowiąca też o zapamiętywaniu go przez odbiorców. Jednak jak zwracał już uwagę Sąd, okoliczność, iż niektóre słowa występujące w złożonych znakach towarowych mogą być różnie interpretowane lub mają bardziej niejasne znaczenie, niekoniecznie czyni takie oznaczenia odróżniającymi w rozumieniu art. 32 traktatu i art. 7 pkt 1 lit. b) rozporządzenia 2017/1001 (zob. także wyrok z 13 grudnia 2018 r., Multifit/EUIPO (fit+fun), T 94/18, niepublikowany, EU:T:2018:933, pkt 29 i przytoczone tam orzecznictwo).

W sprawie T 133/22 dot. sloganu THE FUTURE IS PLANT BASED skarżąca wskazywała na możliwość różnej interpretacji znaczenia słowa FUTURE. Jednak Sąd uznał, iż w całościowym ujęciu zgłoszonego oznaczenia słowo „przyszłość” będzie postrzegane przez właściwy krąg odbiorców jako część czysto reklamowa. Zgłoszony znak towarowy zawiera twierdzenie, że przyszłość należy do żywności pochodzenia roślinnego. Znaczenie zgłoszonego znaku towarowego dla rozpatrywanych towarów zostanie zrozumiana przez właściwy krąg odbiorców bez potrzeby dokonywania wykładni, interpretacji.

Zarejestrowane slogany

Możliwe są jednak odmienne sytuacje. I tak w przypadku sprawy w której zapadł wyrok z 20 stycznia 2021 r., Oatly/EUIPO (IT’S LIKE MILK BUT MADE FOR HUMANS – polskie znaczenie „podobne do mleka, ale stworzone dla ludzi”) (T253/20, niepublikowane, EU:T:2021:21), slogan „jest jak mleko, ale stworzony dla ludzi” podważa ogólnie przyjęty pogląd, zgodnie z którym mleko stanowi zasadniczą część diety człowieka. Sprzeciw mógł zatem uruchomić proces myślowy. Innymi słowy mógł prowokować do zastanowienia, analizy, do wysiłku intelektualnego. Sąd porównując slogan THE FUTURE IS PLANT BASED oraz IT’S LIKE MILK BUT MADE FOR HUMANS wskazuje na tę różnicę pomiędzy tymi przypadkami, która opiera się na odmiennym efekcie „prowokacji koncepcyjnej”.

Inny przypadek, w którym slogan został zarejestrowany jest sprawa WET DUST CAN’T FLY (co oznacza – mokry kurzy/pył nie może latać) – wyrok z 22 stycznia 2015 r., Pro-Aqua International/OHIM – Rexair (WET DUST CAN’T FLY) (T133/13, niepublikowany, EU:T:2015:46, pkt 49, 50). Udzielenie ochrony temu sloganowi było możliwe zdaniem Sądu ze względu na „błąd koncepcyjny”. Wyrażenie „wet dust” (co oznacza w tłumaczeniu mokry pył/kurz) zostało uznane za błędne pod względem konceptualnym, ponieważ wilgotny kurz nie jest już kurzem. Wyrażenie „mokry pył/kurz nie może latać” wymagało zatem pewnej wykładni ze strony konsumentów. Ta właśnie różnica miała wpływ na odmienne oceny zdolności odróżniającej sloganów w omawianych orzeczeniach.

W wyroku z 6 października 2021 r., Power Horse Energy Drinks/EUIPO – Robot Energy Europe (UNSTOPPABLE) (T3/21, niepublikowanym, EU:T:2021:659) Sąd uznał, że gdy właściwy krąg odbiorców napotyka określenie „UNSTOPPABLE”, co można przetłumaczyć jako „niepowstrzymany”, musi podjąć wysiłek interpretacyjny w celu rozwiązania wewnętrznej sprzeczności, ponieważ cecha bycia niepowstrzymanym nie może być przypisana danym towarom. Zaś w sprawie T 133/22 zgłoszony znak towarowy pozostaje w bezpośrednim związku z omawianymi towarami. Wszystkie te towary dot. sloganu THE FUTURE IS PLANT BASED mogą mieć charakter roślinny lub być pochodzenia roślinnego lub służyć do produkcji środków spożywczych pochodzenia roślinnego. Znaczenie zgłoszonego znaku towarowego będzie zatem postrzegane przez właściwy krąg odbiorców bez wysiłku interpretacyjnego.

Ostatnie, przywołane przez Sąd orzeczenie dotyczyło sprawy T-305/16 Lidl Stiftung przeciwko EUIPO – Primark Holdings (LOVE TO LOUNGE) (2017) EU:T:2017:607, niepublikowanej. Sąd orzekł, że hasło „love to lounge”, które przekazuje uwielbienie dla lenistwa, wylegiwania się może być używane w różnych kontekstach. Właściwy krąg odbiorców musi zatem najpierw umieścić to hasło w odpowiednim kontekście – odzieży, obuwia, nakrycia głowy, co wymaga wysiłku intelektualnego.

W sprawie T 133/22 zaś, jak stwierdził Sąd nie jest jednak wymagany żaden wysiłek intelektualny. Odniesienie do roślin łatwo wynika ze zgłoszonego znaku towarowego.

Zdaniem autorki

Przyglądając się analizie przeprowadzonej przez Sąd Unii Europejskiej w orzeczeniu dot. sloganu THE FUTURE IS PLANT BASED można dostrzec, iż różnica przesądzająca o sukcesie niektórych zgłoszeń sloganów i w efekcie ich rejestracji jako znaków towarowych wydaje się nie być aż tak duża. Istota tkwi nie tyle w  wieloznaczności poszczególnych słów czy samego sloganu i możliwych jego interpretacji, co w zawarciu w sloganie pewnej gry z odbiorcą, zmuszenia go do wysiłku intelektualnego, do zaciekawienia go. Siła umożliwiająca rejestrację takiego hasła jako znaku towarowego tkwi w skonstruowaniu pewnej „intrygi”, która ma na celu zmianę postawy odbiorcy z pasywnej, charakterystycznej dla niskiego poziomu uwagi, na aktywną. Oczywiście oceniając taki znak trzeba mieć na uwadze powiązanie lub brak powiązania danego znaku – sloganu ze zgłoszonymi towarami lub usługami.

Orzeczenie to wnosi moim zdaniem pewną pozytywną wartość, bowiem próbuje wyjaśnić niejednokrotnie trudny do uchwycenia niuans oceny zdolności odróżniającej tego rodzaju znaków. Slogany to hasła reklamowe, brak jest przeszkody generalnej ich rejestracji, choć faktycznie analizując decyzje wydaje się, że ona istnieje. Często uznanie zgłoszonego znaku za slogan (hasło reklamowe) dyskwalifikuje go niejako na starcie. Zatem kiedy pomimo „zachęcającej” treści uznać należy slogan za posiadający zdolność odróżniającą, a kiedy nie? Sąd podjął próbę w kierunku konkretyzacji wymogów i wyjaśnienia swojego toku rozumowania. Wskazał na „małą” różnicę o istotnym znaczeniu, którą dostrzegł w treści, w przekazie sloganu. Aby został on uznany za posiadający zdolność odróżniającą powinien budować interakcję z odbiorcą. Innymi słowy, aby slogan został zarejestrowany powinien inicjować podjęcie wysiłku intelektualnego przez odbiorcę, który, aby zrozumieć przekaz jaki slogan ze sobą niesie musi zostać niejako „sprowokowany” do myślenia. Tego rodzaju wskazówki pojawiały się wcześniej w kontekście opisowości oznaczeń, jednak tutaj przeanalizowano to na dość ciekawych przykładach i to właśnie sloganów. Nie sądzę aby ten wyrok zakończył dyskusje, jednak tego rodzaju orzeczenia zmierzają w kierunku przejrzystości i zrozumiałości dokonywanej przez organy czy sądy oceny zdolności odróżniającej.

Anna Cybulka

 

Anna Cybulka prawnik | rzecznik patentowy | IP mediator | European Trade Mark and Design Attorney | współwłaściciel Kancelarii Prawno-Patentowej Poraj

Artykuł Czy slogan może uzyskać ochronę prawną? pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Zła wiara przed sądem Unii Europejskiej https://poraj.com/zla-wiara-przed-sadem-unii-europejskiej/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=zla-wiara-przed-sadem-unii-europejskiej Mon, 20 Nov 2023 09:27:44 +0000 https://poraj.com/?p=8348 Przesłanka unieważnienia znaków towarowych ze względu na złą wiarę jest przesłanką tzw. bezwzględną. W praktyce pełnomocników w postępowaniach jest jedną z trudniejszych do wykazania. Niedawno zapadły kolejne orzeczenia przed Trybunałem…

Artykuł Zła wiara przed sądem Unii Europejskiej pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Przesłanka unieważnienia znaków towarowych ze względu na złą wiarę jest przesłanką tzw. bezwzględną. W praktyce pełnomocników w postępowaniach jest jedną z trudniejszych do wykazania.

Niedawno zapadły kolejne orzeczenia przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sprawy T-316/22 oraz T-312/22). W obu sprawach sąd stwierdził nieważność decyzji Drugiej Izby Odwoławczej Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO), w których stwierdzona była zła wiara zgłaszających znaki towarowe. Tok postępowania i obszerność materiału dowodowego w tych  sprawach dowodzi, jak złożone są tego rodzaju postępowania, klasyfikowane w kategoriach spraw dotyczących „nadużyć związanych z prawem osób trzecich” oraz przesłanki oceny „relacji  gospodarczych pomiędzy przedsiębiorcami”. Stroną pozwaną była Izba Odwoławcza EUIPO, której decyzje – odpowiednio z 24 marca 2022 r. o unieważnieniu prawa do znaku BLUE BRAND CHICKEN oraz z 16 marca 2022 r. dotycząca unieważnienia znaku RED BRAND CHICKEN – zostały zaskarżone do sądu Unii Europejskiej.

Tło sporu

W lipcu 2014 r. skarżący dokonali w EUIPO dwóch zgłoszeń unijnego znaku towarowego jako trójwymiarowego unijnego znaku towarowego w kształcie prostokątnego pudełka w kolorach białym i niebieskim / białym i czerwonym z grafikami oraz oznaczeniem słownym o następującej postaci:

Towary i usługi, dla których wniesiono o rejestrację, należą do klas 29 i 40 w klasyfikacji towarów i usług. Znak towarowy BLUE BRAND CHICKEN został zarejestrowany 8 kwietnia 2016 r., a znak RED BRAND CHICKEN – 24 marca 2016 r. W lutym 2018 r. złożono wniosek o unieważnienie prawa do znaku, powołując się na art. 52 ust. 1 lit. b rozporządzenia nr 207/2009 [obecnie art. 59 ust. 1 lit. b rozporządzenia 2017/1001]. W 2020 r. Wydział Unieważnień uwzględnił wnioski i unieważnił prawa do spornych znaków towarowych w odniesieniu do wszystkich towarów i usług.
Uprawnieni wnieśli do EUIPO odwołanie od decyzji. Izba Odwoławcza utrzymała decyzję Wydziału Unieważnień. Na decyzje złożono skargi do sądu Unii Europejskiej.

Argumenty podnoszone w skardze

Jako pierwszy w argumentów strona skarżąca podniosła, że Izba Odwoławcza naruszyła art. 52 ust. 1 lit. b rozporządzenia nr 207/2009, ponieważ błędnie uznała, iż w momencie dokonywania
zgłoszenia spornego znaku towarowego działali oni w złej wierze. Zdaniem skarżących Izba Odwoławcza w istocie źle zakwalifikowała istniejące między stronami stosunki. W czasie współpracy z interwenientem ten ostatni był jedynie producentem towaru i ograniczał się do opatrywania towaru logotypem i etykietą skarżących. Ponadto nie brał on udziału w procesie twórczym opracowywania spornego oznaczenia, a jedynie skarżący korzystali przy każdej modyfikacji oznaczenia z odpłatnych usług jego projektodawcy.

Skarżący zarzucili Izbie Odwoławczej całkowitą dowolność w przyjęciu tezy, iż dokonując zgłoszenia spornego znaku towarowego mieli oni zamiar zaszkodzić interesom interwenienta.
Skarżąca podnosiła, iż decyzja Izby Odwoławczej pozostawała w sprzeczności z okolicznościami stanu faktycznego. Między innymi w dniu złożenia wniosku interwenient
nie był konkurentem skarżących, nie posiadał też własnego prawa nabytego do spornego znaku towarowego ani nie był do niego współuprawniony.
Ponadto Izba Odwoławcza nie wzięła pod uwagę wszystkich okoliczności dotyczących stosunków między stronami w dniu dokonania zgłoszenia spornego znaku towarowego.

Argumenty interwenienta

Interwenient kwestionował przede wszystkim argument skarżących, zgodnie z którym był jedynie producentem ich towaru na zlecenie. Jego zdaniem współpracował ze skarżącymi w ramach realizacji wspólnego przedsięwzięcia, a on i skarżący posiadają równe prawa do używania spornego znaku towarowego, który został stworzony w ramach ich wspólnego przedsięwzięcia.

Jak zrozumieć złą wiarę

Zgodnie z art. 52 ust. 1 lit. b rozporządzenia nr 207/2009 prawo do unijnego znaku towarowego podlega unieważnieniu w przypadku, gdy zgłaszający działał w złej wierze w momencie dokonywania zgłoszenia znaku. Wskazane pojęcie „złej wiary” nie jest ani zdefiniowane, ani ograniczone, ani opisane w przepisach. Przyświecający temu przepisowi cel interesu ogólnego, polegający
na udaremnieniu rejestracji znaków stanowiących nadużycie lub sprzecznych z uczciwymi praktykami w przemyśle i handlu, byłby bowiem zagrożony, gdyby istnienie złej wiary można było wykazać jedynie okolicznościami wyliczonymi enumeratywnie. Sąd Unii Europejskiej poczynił jednak kilka uściśleń co do sposobu, w jaki należy interpretować pojęcie „złej wiary” i dokonywać jej istnienia.
Zgodnie z jego zwykłym rozumieniem w języku ogólnym pojęcie „złej wiary” zakłada istnienie nieuczciwego stanu ducha lub zamiaru. W kontekście przepisów dotyczących unijnego znaku towarowego powinny mieć na celu, zdaniem sądu, przyczynienie się do ustanowienia systemu niezakłóconej konkurencji w Unii. Co w konsekwencji umożliwia każdemu przedsiębiorstwu przywiązanie do siebie klientów dzięki wysokiej jakości swych towarów lub usług, możliwość rejestrowania w charakterze znaków towarowych oznaczeń umożliwiających konsumentowi – bez ryzyka wprowadzenia w błąd – odróżnienia tych towarów lub usług od towarów lub usług pochodzących z innych przedsiębiorstw.

W konsekwencji wskazana w art. 52 ust. 1 lit. b rozporządzenia nr 207/2009 bezwzględna podstawa unieważnienia ma zastosowanie wtedy, kiedy właściciel unijnego znaku towarowego
dokonał zgłoszenia tego znaku towarowego nie w celu konkurowania w sposób uczciwy, lecz z zamiarem naruszenia, w sposób niezgodny z uczciwymi obyczajami, interesów osób trzecich lub też z zamiarem uzyskania, nawet bez odniesienia się do konkretnej osoby trzeciej, prawa wyłącznego w celach innych niż cele związane z funkcjami znaku towarowego.

Zamiar zgłaszajacego

Zamiar zgłaszającego znak towarowy jest elementem subiektywnym, który jednak w sposób obiektywny powinny ustalić właściwe organy administracyjne i sądowe. Jedynie ocena całościowa
motywów zgłaszającego daje pełny i obiektywny obraz okoliczności faktycznych danego przypadku. To na składającym wniosek o unieważnienie prawa do znaku ciąży obowiązek wykazania okoliczności pozwalających stwierdzić, że właściciel unijnego znaku towarowego działał w złej wierze w momencie dokonywania zgłoszenia tego znaku do rejestracji. Do czasu przedstawienia dowodu przeciwnego domniemywa się istnienie dobrej wiary zgłaszającego.

Współpraca współpracy nie jest równa

Bezsporne jest, że między stronami nie została podpisana żadna umowa, a ich wspólne działania nie są wystarczające do wykazania istnienia stosunków handlowych, w ramach których strony są równymi partnerami we „wspólnym niepisanym przedsięwzięciu”. Nie istnieją więc prawa i obowiązki między nimi w rozumieniu równorzędnego partnerstwa biznesowego wiążącego się z obowiązkiem sprawiedliwego podziału prawa do używania przez strony spornego znaku towarowego.

Jakie wnioski z błędnej decyzji

Zdaniem sądu Izba Odwoławcza błędnie stwierdziła, że zła wiara skarżących została wykazana, dlatego stwierdził nieważność zaskarżonej decyzji. Wykazanie złej wiary nie jest zadaniem łatwym. Trudności w jej wykazaniu są związane przede wszystkim z tym, że jest to okoliczność o charakterze subiektywnym, dlatego warto przewidywać zagrożenia, które mogą pojawić się w przyszłości.
Rejestracja znaku zabezpiecza przed działaniami nieuczciwej konkurencji byłego wspólnika czy partnera biznesowego.

Komentarz

Z perspektywy pełnomocników prowadzących ten spór należy rekomendować regulowanie wzajemnych stosunków w formie pisemnych umów o współpracy. Różne perspektywy postrzegania
i interpretowania ról zaangażowanych podmiotów były w tych sprawach zaskakujące. Współczesne okoliczności rynkowe kreują związki biznesowe najróżniejszego rodzaju, takie jak zlecenia, oddanie do produkcji pod markami własnymi, produkcja z nadzorem lub bez nadzoru nad jakością, zlecania do różnych podmiotów produkujących towar w kraju lub zagranicą, zamawianie towaru gotowego lub takiego według własnych parametrów, tworzenie wspólnych biznesów o różnym rozkładzie ryzyka oraz praw i obowiązków.

Taka paleta możliwości jest trudną codziennością przedsiębiorców. Dla składów orzekających, z oczywistych względów nieprowadzących na co dzień własnych firm, może być wyzwaniem i w efekcie prowadzić do długiego sporu. Trudności związane są m.in. z nierozumieniem przyjętego modelu biznesowego i za tym idącym uprawnieniem do znaku po stronie jednego, wielu podmiotów lub też jego braku.
Naszym zdaniem rozwijające się dynamicznie modele biznesowe i ich ocena (także posiadanie materiału dowodowego w tym zakresie) przez organy lub sądy będą stanowiły kluczowy
czynnik przy orzekaniu w sprawach opartych o złą wiarę pomiędzy przedsiębiorcami. Przesłanka ta jest coraz częściej wykorzystywana w walce rynkowej.
Niezmiernie istotne jest to, że zarzut złej wiary nie ulega w zasadzie przedawnieniu. Rekomendujemy więc staranne regulowanie relacji dotyczących znaków towarowych w formie stosownych umów, porozumień z podmiotami z otoczenia biznesowego np. producentami towarów, opakowań, agencjami reklamowymi, grafikami, podwykonawcami itd.

 

ANNA CYBULKA
rzecznik patentowy | prawnik | IP mediator | European Trade Mark and Design Attorney | współwłaściciel Kancelarii Poraj

 

JOANNA GWIAZDOWSKA
radca prawny | IP mediator | European Trade Mark and Design Attorney  partner w Kancelarii Poraj

 

 

Artykuł został opublikowany w Dodatku Rzeczpospolita Dobra Firma oraz na stronach rp.pl

Artykuł Zła wiara przed sądem Unii Europejskiej pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Siła znaku towarowego jest różna i może się zmieniać https://poraj.com/sila-znaku-towarowego-jest-rozna-i-moze-sie-zmieniac/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=sila-znaku-towarowego-jest-rozna-i-moze-sie-zmieniac Tue, 14 Feb 2023 10:51:09 +0000 https://poraj.com/?p=8074 Budując swoją markę na lata warto zastanowić się w jakie oznaczenie chcemy inwestować i dobrze to przemyśleć. Znak towarowy to rodzaj prawnie dozwolonego monopolu. Jak bardzo jest on rozległy zależy…

Artykuł Siła znaku towarowego jest różna i może się zmieniać pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>
Budując swoją markę na lata warto zastanowić się w jakie oznaczenie chcemy inwestować i dobrze to przemyśleć.

Znak towarowy to rodzaj prawnie dozwolonego monopolu. Jak bardzo jest on rozległy zależy nie tylko od ram ustawowych prawa znaków towarowych, ale i od siły konkretnego znaku towarowego.

W uproszczeniu prawo określa jego granice jako możliwość zakazywania używania znaku identycznego lub podobnego dla identycznych lub podobnych towarów o ile istnieje ryzyko wprowadzenia odbiorcy w błąd. Siła znaku doprecyzowuje zakres ochrony przewidzianej dla znaku przez prawne regulacje. Innymi słowy, zakres faktycznej wyłączności jaką dany znak towarowy daje, zależy także od jego siły.

Czym jest siła znaku towarowego

Znaki towarowe mają swoją „moc” podobnie jak awatary w wirtualnym świecie. Marka marce nie jest równa, co więcej, jej siła jest zmienna, może wzrastać, ale może też słabnąć.

Kategorie znaków towarowych ze względu na ich zdolność odróżniającą i siłę oddziaływania:

siła znaku towarowego

Na osi po której znaki towarowe mogą się poruszać, i to niekiedy dwukierunkowo, przedstawiono podstawowe typy znaków.

Znaki niepodlegające rejestracji

W tej grupie znajdują się znaki pozbawione zdolności odróżniającej, to głównie jest znaki opisowe oraz znaki rodzajowe.

Oznaczenia pozbawione zdolności odróżniającej składają się zgodnie z polską regulacją wyłącznie z elementów mogących służyć w obrocie do wskazania, w szczególności: rodzaju towaru, jego pochodzenia, jakości, ilości, wartości, przeznaczenia, sposobu wytwarzania, składu, funkcji, przydatności.

Oznaczenie ma charakter opisowy, jeżeli wykazuje wystarczająco bezpośredni i konkretny związek z towarami lub usługami wskazanymi w zgłoszeniu. Taki związek będzie istniał wtedy, jeżeli właściwy krąg odbiorców natychmiast i bez namysłu rozpoznaje w takim oznaczeniu opis towarów lub ich cech. Jednocześnie charakter opisowy takiego oznaczenia musi być dla przeciętnego odbiorcy oczywisty i nie wzbudzać wątpliwości [zob. wyrok SPI z 20.09.2001 r., C‐383/99; wyrok SPI z 22.06.2005 r., T‐19/04].

Opisowe są oznaczenia typu „mleko” dla mleka, pośrednik nieruchomości dla usług związanych ze sprzedażą/wynajmem nieruchomości, dyskont dla sklepu itp. Sądy uznawały za opisowe różnorodne znaki, jak przykładowo w USA znak „Lawyers.com” dla stron internetowych zawierających informacje prawne, w Polsce, na przykład Ice Coffee [wyrok NSA z dnia 16 grudnia 2009 r. II GSK 214/09] lub PsychoDietetyka [wyrok WSA w Warszawie z dnia 15.02.2012 r., sygn. VI SA/Wa 1806/11].

Trzeba mieć na uwadze, że odmowy dotyczyć mogą nie tylko oznaczeń słownych, ale również oznaczeń słowno-graficznych i one także mogą być uznane za pozbawione zdolności odróżniającej. Przykłady oznaczeń opisowych słowno-graficznych, na które nie udzielono prawa ochronnego.

znak towarowy natural beauty

  • odmowa rejestracji. Wyrok SUE z dnia 11 lipca 2012 r., T-559/10 Laboratoire Garnier et Cie, kl. 3 Odmowę uzasadniono tym, że warstwa słowna ma jasne znaczenie, odwołuje się do naturalnego piękna, co bezpośrednio wskazuje na cechę jakości towarów z branży kosmetycznej, zaś grafika w ocenie urzędu jest banalna.

znak towarowy bio organic

  • Odmowa rejestracji. Wyrok SUE z dnia 10 września 2015 r., T-610/14 Laverana Gmbh&Co. KG, kl. 3, 5
Słabe znaki towarowe

Do tej grupy należą znaki sugerujące [sugestywne], czyli takie, które sugerują określone cechy towarów nimi oznaczanych, natomiast znaki aluzyjne to takie, które stanowią aluzję do tych cech. Znak taki sugeruje powiązanie z towarami i usługami, ale nie jest on bezpośrednio opisowy, wymaga skojarzenia, pomyślenia.

Sugestywne znaki towarowe są popularne ze względu na możliwość sprytnej gry słownej, która przyciąga uwagę a zarazem łatwiej ją zakotwiczyć o coś co odbiorca już zna. Problemem jest ocena takich znaków przez urzędy rejestrujących znaki towarowe. One często przesuwają granicę minimalnego progu zdolności odróżniającej i znaki te spotykają się z całkowitą odmową lub trzeba włożyć sporo trudu i środków finansowych, aby uzyskać na nie rejestrację. Przykład oznaczenia zarejestrowanego przez Urząd Patentowy RP: Konto Witalne przeznaczone do oznaczania usług finansowych, usług bankowych.

Silne znaki towarowe

Silne znaki towarowe to znaki posiadające wyższy poziom charakteru odróżniającego w odniesieniu do towaru lub usługi, z którą są używane, np. znaki fantazyjne, neologizmy, znaki oderwane całkowicie od towarów i ich cech lub związek ten nie jest dostrzegalny.

Może to być znane słowo użyte w nieoczekiwany lub nietypowy sposób – na przykład znak towarowy Apple dla komputerów, oprogramowania itd. Jabłko nie ma żadnego związku z tymi towarami. Inne przykłady to „Windows” dla komputerowego systemu operacyjnego, Apart dla biżuterii, Eris dla kosmetyków, Google dla wyszukiwarki, czy Poraj dla usług prawno-patentowych.

Renomowane znaki towarowe

Prawo własności przemysłowej w sposób szczególny kształtuje ochronę znaków renomowanych przyznając im wyraźnie rozszerzoną ochronę. To znaki, które mogą przekroczyć tzw. zasadę specjalizacji czyli mogą blokować udzielenie ochrony / używanie dla innych znaków towarowych identycznych lub podobnych dla jakichkolwiek towarów, jeżeli mogłoby to przynieść Zgłaszającemu nienależną korzyść lub być szkodliwe dla odróżniającego charakteru bądź renomy znaku wcześniejszego.

Prawo wyróżnia zatem znaki o takiej rozpoznawalności, która nie może być zawłaszczona przez inne podmioty ze szkodą dla znaku renomowanego. Przykłady znaków renomowanych: Google, Amazon, NIKE, Coca-Cola, Facebook.

Znak powszechnie znany [notoryjny] jest pojęciem bliskim pojęciu znaku renomowanego, bowiem oba wiążą się ze szczególną znajomością oznaczenia wśród odbiorców. Znak ten zawdzięcza zwiększoną ochronę dzięki powszechnej jego znajomości u jego odbiorców, ale bez jego rejestracji.

Jakim innym zjawiskom może podlegać znak towarowy

Wspomnijmy jeszcze o dwóch ciekawych zjawiskach związanych ze zmiennością siły znaku, z którymi prawo wiąże doniosłe skutki prawne.

Pierwsze to możliwość nabycia przez znaki pozbawione pierwotnej zdolności odróżniającej w wyniku ich używania tzw. wtórnej zdolności. Wtórna zdolność odróżniająca to charakter odróżniający oznaczenia, nabyty dzięki używaniu tego oznaczenia w zwykłych warunkach rynkowych, na danym terytorium. Odpowiednie używanie, m. in. rzeczywiste, konsekwentne, intensywne przed rejestracją znaku powoduje, iż choć normalnie nie można by udzielić na taki znak towarowy ochrony, to nabył on charakteru odróżniającego i to pozwala na jego rejestrację czyli nabycie wyłączności.

Kiedy następuje nabycie wtórnej zdolności odróżniającej? W momencie, gdy pewna znacząca grupa kupujących, przyporządkowuje dane oznaczenie określonym towarom, czyli uznaje je za znak wyróżniający te towary na rynku [zob. wyrok NSA z dnia 14 lipca 2010r., II GSK 703/09].

Drugie zjawisko to degeneracja znaku, tzw. rozmycie, rozwodnienie. Polega ono na utracie przez znak jego zdolności odróżniania towarów jednego przedsiębiorcy od towarów innych przedsiębiorców. Innymi słowy traci on ową zdolność [siłę] pracującą wcześniej na rzecz jego właściciela i transformuje się w oznaczenie opisowe, określające daną kategorię towarów i usług, nazwę dostępną dla wszystkich.

Przepis art. 169 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (t.j. Dz.U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.), nakazuje wygaszenie prawa ochronnego na znak towarowy z powodu utraty przez ten znak znamion odróżniających. Istotne jest także czy skutek ten nastąpił w wyniku zaniechania lub działania uprawnionego do znaku.

Przykłady znaków zdegenerowanych: termos, nylon, krówki, heroina, jo-jo, linoleum.

Zasady przydatne przy wyborze znaku towarowego lub produktu dla firmy

O jakich podstawowych zasadach należy zatem pamiętać wybierając znak dla swojej firmy czy produktu, a także potem planując jej ekspansję? Dobre marki to takie, które są uznawane za „silne” w świetle prawa o znakach towarowych. Najsilniejsze znaki to słowa wymyślone, a najsłabsze to słowa, które jedynie opisują lub są ogólną nazwą dla towarów i usług, dla których znaku używamy.

Co do zasady, im silniejszy znak towarowy, tym łatwiej będzie powstrzymać innych od działań naruszających prawo. Konsekwencją wyboru słabego znaku towarowego jest jego prawdopodobna popularność wśród konkurentów, którym nie można zabronić używania oznaczeń opisowych.

Zatem wybór słabego znaku towarowego prawdopodobnie postawi przedsiębiorcę w sytuacji, w której jego konkurenci będą używać bardzo podobnych znaków do sprzedaży podobnych towarów, a on nie będzie mógł zrobić nic, aby powstrzymać tę sytuację.

Prawo znaków towarowych uwzględnia bowiem prawo do używania oznaczeń opisowych przez wszystkich uczestników rynku. Dlatego właśnie współistnieją podobne nazwy dla podobnych produktów/usług wykorzystujące przykładowo powszechnie używane elementy jak „med.”: Vital-med, Enel-med, Bart-med, Komfort-med, Plus-med, Farma-med.

By wypromować silną markę potrzebne są z reguły większe nakłady finansowe, gdyż trzeba stworzyć relację znaku z towarem, którą zrozumie i zapamięta klient. Gdy to się uda, siła takiego oznaczenia będzie nieporównywalnie większa.

Silne znaki budują wokół siebie większą strefę wyłączności, a tym samym uniemożliwiają konkurentom korzystnia z niej i jej „aury” oraz zbytnie upodabnianie się do oznaczenia. Słabsze znaki mają mniejszy zakres blokowania. W tej sytuacji konkurentom wolno więcej, np. używać znaki, które są bardziej zbliżone do słabego znaku, niż byłoby to dozwolone dla silnego znaku.

Wybierając znak towarowy, budując swoją markę na lata warto zastanowić się w jakie oznaczenie chcemy inwestować i dobrze to przemyśleć.

Planujesz zarejstrować znak towarowy

Skontaktuj się z nami
Możemy porozmawiać: pierwsza konsultacja telefoniczna jest GRATIS
lub odpisać na Twoje wątpliwości i zapytania: kancelaria@poraj.com
Dodatkowo, do 08 GRUDNIA 2023r., możesz skorzystać z dofinansowania UE na rejstracje znaków towarowych w Polsce oraz na terenie Unii Europejskiej.
Poczytaj na temat dofinansowania:
SME FUND 2023_DOFINASOWANIE UE NA REJESTRACJĘ ZNAKU TOWAROWEGO

Powyższy artykuł ukazał się online w serwisie internetowym  dziennika Rzeczpospolita:
JAKI ZNAK TOWAROWY WYBRAĆ – rp.pl

Artykuł Siła znaku towarowego jest różna i może się zmieniać pochodzi z serwisu Poraj Kancelaria Prawno-Patentowa.

]]>